Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz Katyń, czyli łagier Tuchola

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Jeśli chcemy wyegzekwować od Rosjan prawdę o Katyniu, rehabilitację ofiar i przyznanie się do niewyobrażalnie ciężkiej winy, musimy być przygotowani na liczne oskarżenia o ludobójstwo, skierowane pod naszym adresem.

Jeśli chcemy wyegzekwować od Rosjan prawdę o Katyniu, rehabilitację ofiar i przyznanie się do niewyobrażalnie ciężkiej winy, musimy być przygotowani na liczne oskarżenia o ludobójstwo, skierowane pod naszym adresem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173023" sub="Nielicznymi szosami i bitymi drogami ze wschodu na zachód jesienią 1920 roku ciągnęły długie kolumny jeńców bolszewickich. Wielu z nich trafiło do obozu w Tucholi. Fot. Archiwum">Kilka lat temu na youtube.com obejrzeć można było klip pod angielskim tytułem „Polish concentration camp - the forgotten Katyn”. Darki 881 starał się przekonać internautów, że owym zapomnianym Katyniem był polski obóz jeńców bolszewickich z lat 1920-21 w Tucholi. Z klipu można było dowiedzieć się, że w czasie wojny 1920 roku, oczywiście rozpoczętej z polskiej inicjatywy i nie wiadomo, przez kogo wygranej, Polacy wzięli do niewoli 130 tysięcy jeńców, z których aż 60 tysięcy poniosło śmierć w polskich obozach, w tym w samej Tucholi 22 tysiące. Nie było, co prawda, bezpośredniego oskarżenia o mordowanie jeńców, ale pojawiła się wyraźna sugestia, iż istniał tajny rozkaz Piłsudskiego dotyczący ich zabijania.

Matwiejew zmienia zdanie

Teraz, w maju 2011 r., zaczęło się od tablicy umieszczonej przez „niewidzialną rękę” na pamiątkowym głazie na terenie obozowego cmentarza w Strzałkowie. Tablica informowała o 8 tys. brutalnie zamęczonych czerwonoarmistach. Kilka dni później rosyjska telewizja wyemitowała materiał o „polskich koncentracyjnych obozach śmierci”. W głównym wieczornym dzienniku państwowej „jedynki” oskarżono nasz kraj o celową likwidację jeńców czerwonoarmistów po wojnie w 1920 roku.

I znów w kontekście miejsca masowych mordów przywołano Tucholę.

<!** reklama>- Polacy, mimo iż zobowiązali się w traktacie ryskim do przekazania nam spisów jeńców przetrzymywanych w Polsce, nigdy tego nie zrobili, liczbę 18-20 tys. ofiar wzięli nie wiadomo skąd - perorował przed telewizyjnymi kamerami prof. Matwiejew z Uniwersytetu im. Łomonosowa w Moskwie. - Jeńców nie tylko głodzono, ale i rozstrzeliwano, dowodzi tego zachowane zdjęcie - twierdził.

Co paradoksalne, Matwiejew był współautorem polsko-rosyjskiego zbioru dokumentów pt. „Krasnoarmiejcy w polskom plenu w 1919-1922 g.”, wydanego w 2004 roku. Wówczas w pełni zgadzał się z ustaleniami polskich historyków.

Trudno, by powszechna świadomość Rosjan była w tej kwestii inna niż ta wyuczona od lat w podobnie brzmiących podręcznikach szkolnych, dodatkowo karmiona regularnie co jakiś czas podobnymi rewelacjami jak wyżej opisane.

<!** Image 3 align=none alt="Image 173023" sub="Tucholski obóz zbudowali Niemcy w czasie I wojny światowej z zamiarem przetrzymywania w nim jeńców rosyjskich. Fot. Archiwum">A jak my powinniśmy się do tego odnosić? Jak z Rosjanami rozmawiać? Jak odpowiadać na te zarzuty?

Podstawą jakiejkolwiek dyskusji jest wiedza. Tej, na szczęście, nie brakuje. Tematyka funkcjonowania obozów jenieckich dla bolszewików po wojnie 1920 r. jest, na szczęście, dobrze opracowana. Zapewne za mało spopularyzowana, ale może właśnie - paradoksalnie - rosyjskie „szczypanie” zaowocuje szerszą znajomością zagadnienia.

Już pierwsza uwaga z naszej strony winna zamykać całą sprawę. W czasie wzmiankowanej wojny obie strony brały jeńców. Nie byli oni traktowani z honorami, ani nawet obojętnie; i tu, i tam. Pod względem dbałości o jeńców nikt nie był bez winy, my również. Jednak po obu stronach frontu działo się podobnie. Polska tej sprawy nigdy nie podnosiła, bo z jednej strony, cóż znaczyły wszystkie wówczas czynione szykany i zaniedbania wobec potworności zbrodni katyńskiej, która w naturalny sposób usunęła wcześniejsze sowieckie postępki w cień, a z drugiej strony, postępowanie wobec jeńców w 1920 roku i latach następnych można odnieść do zasady „oko za oko”.

40 proc. nie wróciło

<!** Image 4 align=right alt="Image 173023" sub="Fot. Archiwum">Według w miarę obiektywnych szacunków, w czasie całej wojny polsko-bolszewickiej Sowieci wzięli do niewoli około 45 tys. polskich żołnierzy. Po zawarciu pokoju w marcu 1921 roku do Polski powróciło tylko 26 tys. Proste odejmowanie wskazuje, że w niewoli sowieckiej w ciągu niecałego roku zginęło 19 tys. osób, czyli ponad 40 proc. Do liczby tej trzeba jednak dodać żołnierzy mordowanych na miejscu. Wiele takich zbiorowych zbrodni zostało udokumentowanych. Miedzy innymi armia Budionnego spaliła szpital z rannymi żołnierzami oraz personelem medycznym w Berdyczowie, mordując w ten sposób ponad 600 osób, a we wsi Bystryki zamordowała 700 żołnierzy 50. Pułku Strzelców Kresowych. Po polskiej stronie także zabójstwa tego typu się zdarzały, jednak w nieporównywalnie mniejszym wymiarze.

Obóz w Tucholi założyli Niemcy na początku I wojny światowej, kiedy do niewoli wzięli znaczną liczbę żołnierzy carskich. W sumie do końca wojny w Tucholi zmarło 3,7 tys. osób.

Obóz opustoszał po 11 listopada 1918 r., niszczony i dewastowany przez miejscową ludność. Dopiero wojsko polskie zimą 1920 r. zainteresowało się nim. Rozpoczęto remont na wypadek wojny z bolszewikami, przewidując umieszczenie tam jeńców. Było tam 13 baraków i 24 ziemianki. Łącznie liczbę miejsc szacowano na 5 tysięcy, a docelowo na 12 tysięcy, gdyby odnowić dalszych 90 ziemianek.

Niewola w Tucholi

Pierwsi jeńcy sowieccy pojawili się w obozie w połowie maja 1920 roku po ofensywie kijowskiej. W ciągu miesiąca od bitwy warszawskiej do niewoli wzięto około 50 tys. żołnierzy sił bolszewickich. W październiku do Tucholi trafiło kilka tysięcy z nich. Dużo więcej osób przywieziono tu na przełomie listopada i grudnia przy silnych mrozach w nieopalanych wagonach. Nagłe zagęszczenie, a później silne mrozy i epidemie chorób zakaźnych złożyły się na śmiertelne żniwo. Zawodziły dostawy szczepionek, odzieży, aparatów do dezynfekcji. Dokuczał mróz. Brakowało odzieży, butów, koców i sienników. Łącznie od maja 1920 r. do 10 marca 1921 r. w tucholskim obozie zmarło 1790 jeńców bolszewickich. Do października, czyli ostatecznego zwolnienia wszystkich przetrzymywanych - jeszcze niecałe 200. W sumie 1933.

Według ocen historyków polskich, liczba jeńców rosyjskich przetrzymywanych w polskich obozach pod koniec 1920 r. wahała się od 80 tys. do 85 tys., zaś liczba zmarłych w całym okresie działania obozów wynosiła 16-17 tysięcy. Prof. Matwiejew 7 lat temu oszacował liczbę zmarłych jeńców na 18-20 tysięcy. Dziś zdanie zmienił. Dlaczego?

Fakty

Co Rosjanie wiedzą o obozie w Tucholi?

  • W aktualnie obowiązujących rosyjskich szkolnych podręcznikach historii widnieje, m.in., taki zapis: „Zamordowanie polskich oficerów w Katyniu przez NKWD było „sprawiedliwą zemstą”, odpowiedzią na zagładę wielu tysięcy czerwonoarmistów w niewoli polskiej po wojnie 1920 roku, inicjatorem której był nie ZSRR, lecz Polska”.
  • „Rossijskaja Gazieta”: „Polska powinna przeprosić Rosję, miedzy innymi, za „śmierć dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów, poległych w latach 1920-21 w polskich obozach koncentracyjnych”.
  • „Niezawisimaja Gazieta”: „To pewnie Piłsudskiemu należy się wątpliwy zaszczyt noszenia miana ojca systemu obozów koncentracyjnych do masowego uśmiercania jeńców. Oświęcim - to logiczna kontynuacja obozu śmierci w Tucholi. Do dzisiaj na terenie byłych polskich obozów koncentracyjnych nie wzniesiono ani jednego pomnika, upamiętniającego poległych czerwonoarmistów. Polska nadal nie uznaje faktu śmierci bezbronnych ludzi. Nie ma też ze strony naszego zachodniego sąsiada gotowości do wyrażenia chrześcijańskiej skruchy”.
  • Rosyjska internetowa Wikipedia: „Tuchola - polski obóz koncentracyjny w rejonie Tucholi. Od 1919 do 1921 roku tu trafiali jeńcy wojenni z Armii Czerwonej. Znaczna ich część zmarła z głodu, infekcji i w wyniku okrutnego traktowania. Nie mniej niż 22 tysiące zmarło”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!