Wędrowcy z grupy „Promienistej” uroczystą mszą świętą zakończyli swój pątniczy szlak. Ostatni odcinek drogi w Żninie pokonali pieszo.
<!** Image 2 align=right alt="Image 92293" sub="Żnińscy pątnicy powracają z pełnej trudu i wzruszeń pielgrzymki / Fot. Jaśmina Malak ">Na pielgrzymów wracających z Częstochowy czekały rodziny i przyjaciele. W intencji wędrowców i wszystkich darczyńców odbyła się w czwartek wieczorem uroczysta msza. Grupa, która powróciła do „małego” kościoła, liczyła 47 osób.
- Uczestnicy, którzy po raz pierwszy wyszli na szlak, odbyli symboliczny chrzest pielgrzyma. Dla większości z nas były to swoiste rekolekcje w drodze - mówi ksiądz Rafał Hordik.
Podróż na Jasną Górę trwała 11 dni. Tam wszystkie grupy „Promieniste” złożyły ramiona krzyża.
- Byliśmy najbardziej rozśpiewaną drużyną - wspomina jeden ze żnińskich pielgrzymów.
<!** reklama>W Częstochowie pątnicy uczestniczyli we mszy świętej, czuwali podczas odsłonięcia obrazu. W wędrówce towarzyszył im męczący upał, ale wsparcie innych, konkretne cele i wiara dodawały sił.