Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gniewkowscy pielgrzymi wciąż w drodze

Renata Napierkowska
Pielgrzymi, którzy wyruszyli w piątek rano z Gniewkowa pokonali cztery długie etapy. Przed nimi jeszcze kilka dni marszu, zanim dotrą do celu na Jasną Górę.

Pielgrzymi, którzy wyruszyli w piątek
rano z Gniewkowa pokonali cztery długie etapy. Przed nimi jeszcze
kilka dni marszu, zanim dotrą do celu na Jasną Górę.

<!** reklama>

- Drugi dzień wędrowania
rozpoczęliśmy mszą świętą sprawowaną w kościele w Dobrem. Po
niej wyruszyliśmy na szlak aby w palącym słońcu przemierzać
kolejne kilometry. Jak każdego dnia towarzyszyły nam śpiew,
modlitwa, duchowa lektura i patron dnia. Smacznym obiadem
poczęstowali nas jak co roku mieszkańcy Witowa – relacjonuje
przebieg pielgrzymki na Jasną Górę Piotr Szpek.

<!** Image 2 align=none alt="Image 193873" >

Drugiego dnia wieczorem do
Topólki, gdzie zatrzymali się na nocleg pątnicy przyjechali
goście z Gniewkowa i okolicznych miejscowości.
- Tak jest co roku. Chcemy z
bliskimi we wspólnocie przeżywać pogodny wieczór i modlić się
słowami Apelu Jasnogórskiego – mówią pątnicy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 193874" >
Nad bezpieczeństwem pielgrzymów
na trasie czuwają Piotr Szpek i Robert Kulpa, którzy kierują
ruchem i dbają o sprawy organizacyjne.
Obolałe, poocierane nogi z
pęcherzami opatrują pielęgniarki: Teresa Boniewicz, Beata Siembab
i Katarzyna Kaczmarek. Za bagaże odpowiedzialni są: Adrian
Trembacz, Rafał Piasecki, Adam Skrzypczak i Paweł Pułaczewski, a
transportem zajmują się: Zofia Mróz, Stanisław Boniewicz i
Kazimierz Orent. Maurycy Makowiecki dba o to, by było odpowiednie
nagłośnienie.
Dzisiaj, czwartego dnia wędrówki
pielgrzymom przyświeca hasło: „Żebyśmy byli jedno”.
- Chodzi o to, byśmy byli
zjednoczeni w drodze i przenieśli tę jedność po powrocie do swoich domów  
i pracy – tłumaczy ksiądz Karol Łybek, przewodnik gniewkowskich
pielgrzymów.

W drodze pątnikom niemal przez
cały czas towarzyszy muzyka, bo oprócz sześciu gitar do zespołu
dołączył akordeon, na którym gra Zofia Smoła.
W grupie jest kilkoro rekordzistów:
Anna Polak idzie po raz 23, ksiądz Karol Łybek, dla którego
jubileuszowa pielgrzymka z Gniewkowa jest jednocześnie dwudziestą w
życiu i Piotr Szpek, który wybrał się w drogę na Jasną Górę
po raz jedenasty.
Nie brakuje osób, które idą po
raz pierwszy. Wśród pątników jest 17- letnia Niemka, Julia
Grimme spod Bremy.

- Kuzynka przyjechała w
odwiedziny i postanowiła iść ze mną. Nie musiałam jej wcale
długo namawiać – zapewnia 16 -letnia Żaneta Krzemkowska.

Najmłodszy w 85 -osobowej grupie
jest Kuba Zięciak, który ma cztery lata i towarzyszy w drodze
swojej mamie.

- Tyle razy się nosiliśmy z tym
zamiarem, by udać się na pieszą pielgrzymkę i zawsze coś
stanęło na przeszkodzie. Teraz postanowiliśmy, że idziemy i nie
ma odwrotu. Choć są chwile załamania, gdy nogi za bardzo bolą,
to jednak inni pielgrzymi dają powera i jeden drugiego podnosi na
duchu – opowiada Maria Gwizdała z Kijewa, która idzie razem z
mężem Jerzym, by prosić o zdrowie i błogosławieństwo dla
siebie, syna i rodziny. Dziś pątnicy po pokonaniu 38 kilometrowej
trasy zatrzymają się na nocleg w Uniejowie. Jutro rano wyruszą w
kierunku miejscowości Zygry.

- Jedyna rzecz, która nam
doskwiera w drodze, to brak połączenia internetowego i dlatego
mamy problem z przesyłaniem zdjęć- dodaje Piotr Szpek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!