Tadeusz Zomkowski, mimo swoich 80 lat, aktywnie poświęca się matematyce, grom i zabawom logicznym. Jest twórcą m.in. udoskonalonych wersji kostki Rubika.
<!** Image 2 align=right alt="Image 7702" >Tadeusz Zomkowski mówi o sobie, że jest najstarszym żyjącym studentem.
- Niestety, w wyniku zawirowań politycznych, nie miałem możliwości ukończenia studiów. Mimo to całe życie się uczę. Odkryłem, że stopniowane pobudzanie szarych komórek jest doskonałą terapią również dla ciała. Lata spędzone na rozwiązywaniu łamigłówek sprawiły, że chyba jestem uzależniony od tego typu rozrywki - mówi z uśmiechem Tadeusz Zomkowski.
Najnowszą pasją pana Tadeusza jest japońska gra logiczna sudoku, która zyskała w tym sezonie masową popularność na całym świecie.
Uzależniony od łamigłówek
- To wciąga do tego stopnia, że można nie jeść, nie spać, tylko całe noce i dnie spędzać przy Sudoku. To graniczy z manią. Są tacy, których godziny wysiłku umysłowego prowadzą prawie do obłędu - mówi Tadeusz Zomkowski.
- Do niedawna problemem dla wielu zwolenników zabawy, był fakt, że szukając odpowiedniej kombinacji, musieli nanosić na papier dużo skreśleń, poprawek, często korzystali też z gumki do zmazywania. Ja postanowiłem to ułatwić i stworzyłem specjalne plansze, na które można nanosić klocki z numerami.Dzięki wynalazcy gra zyskuje wymiar przestrzenny. Według tej koncepcji, aby usprawnić zabawę, potrzebne są co najmniej trzy takie plansze.
- Przy tworzeniu plansz inspiracją dla mnie byli nasi wybitni matematycy, którzy rozpracowali w trakcie II wojny światowej kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma - mówi wynalazca. - Dla tej grupy musiał to być ogromny wysiłek umysłowy, gdyż informacje składały się z 10-ciokrotnie zakodowanych tajemnic. Korzystali oni wtedy ze specjalnych tablic, które umożliwiły im rozpracowanie Enigmy. W sudoku jest znacznie prościej, choć od przeciętnego miłośnika zabawy wymaga to naprawdę sporego wytężenia umysłu.
Specjalne plansze do tej popularnej japońskiej gry nie są jedynymi projektami mieszkającego w Toruniu matematyka-hobbysty.
Poligony mądrej rozrywki
Pierwszym jego dziełem był tzw. poligon logiczny o różnych stopniach trudności. Zamierzeniem twórcy była możliwość codziennego sprawdzania sprawności umysłowej gracza, stąd nazwa gry. Do zabawy wystarcza zaledwie piętnaście żetonów, (mogą je imitować np. kapsle albo nakrętki do napojów). Gra ma różne warianty.
Kolejnym projektem Tadeusza Zomkowskiego była cyfrowa odmiana kostki Rubika. Jest wielokrotnie trudniejsza od klasycznej kostki, gdyż nie wystarcza do jej ułożenia opanowanie sekwencji ruchów porządkujących kolory kostki. Wzbogacenie kolorów o cyfry (a mogłyby to być jakiekolwiek inne, uporządkowane znaki) powoduje, że każdy kwadrat musi znaleźć się na swoim miejscu. Cyfry nie mogą bowiem tworzyć ściany kostki w różnorodny sposób, ale jednolicie (jak na fotografii). Łatwo samemu sprawdzić, jakie to trudne. Wystarczy opisać kupioną w sklepie kostkę cyframi lub literami.
- Jest to działanie w dwóch równoległych układach logicznych - mówi Tadeusz Zomkowski. - To już jest przedsmak problemów, z jakimi zmagali się kryptolodzy łamiący szyfry Enigmy. Tu nie ma jednegoalgorytmu, każda sytuacja jest niepowtarzalna.
Po kilku latach ćwiczeń Tadeusz Zomkowski układa swoją „trudniejszą” kostkę około pięciu minut, czyli bardzo szybko. Mało kto potrafi sobie poradzić z tym problemem.
Patent za drogi
Następną wersją była kostka puzzlowa, którą torunianin w pewnym momencie zamierzał nawet opatentować.
- Wynalazek patentuje się z myślą o masowej produkcji, natomiast ja w kilku miejscach usłyszałem, że mój pomysł jest bardzo ciekawy, lecz dodawano jednocześnie, że kostka jest zbyt trudna dla przeciętnego miłośnika tego typu zmagań logicznych - przekonuje Tadeusz Zomkowski.
Po kilku latach tę samą wersję kostki torunianin znalazł w Niemczech, wyprodukowaną przez Chińczyków, którzy nie uznają prawa patentowego.Wrysowanie tekstu czy obrazu w kostkę nie jest oczywiście trudne. Problem zaczyna się wtedy, gdy w instrukcji obsługi należałoby daćchociaż podstawowe wskazówki, jak szukać rozwiązania, od czego zacząć, by ułożyć kostkę.
Wynalazca postanowił następnie wspierać swoimi projektami m.in. szkoły zajmujące się kształceniem dzieci wybitnie uzdolnionych. Ponadto, przez kilkanaście lat, pracował w Zakładzie Technicznych Środków Nauczania UMK gdzie powstawały pomoce dydaktyczne stosowane na ćwiczeniach. Tadeusz Zomkowski jest też laureatem wielu odznaczeń i wyróżnień, a wśród nich Złotego Krzyża Zasługi za działania m.in. na rzecz organizacji pierwszych warsztatów toruńskiego Technikum Samochodowego.