Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nakło i przystań na językach

Iwona Matusiak
Przez pięć dni Nakło promowało się w Berlinie podczas „Boat&Fun”, najstarszych targów wodniackich w Niemczech. Zainteresowanie było spore.

Przez pięć dni Nakło promowało się w Berlinie podczas „Boat&Fun”, najstarszych targów wodniackich w Niemczech. Zainteresowanie było spore.<!** Image 2 align=none alt="Image 201332" sub="Fot. Grzegorz Wójcik">

Boat& Fun to jedna z większych tego typu imprez, która ma bogatą i długą historię. Pierwsza taka wystawa odbyła się 110 lat temu. Obecnie, co roku, pokazuje się tam ponad pół tysiąca wystawców. Są wśród nich producenci łodzi, wypożyczalnie kajaków, klubów jachtowych, surfingowych, marin, przedstawiciele przystani kajakowych, hoteli, wypożyczalni rowerów oraz wielu innych miejsc i firm związanych z turystyką. Szacuje się, że w ciągu kilku dni, wystawców odwiedza około 100 tysięcy osób, głównie miłośników turystyki wodnej.

- Pierwszego dnia odbyła się gala otwarcia, w której brały udział najbardziej zainteresowane osoby, głównie z obszaru turystyki - mówi Rodryk Szamlewski z Urzędu Miasta i Gminy w Nakle.

Wspólna promocja czterech miast ukierunkowana była na pokazanie spójnej oferty drogi wodnej Noteć - Kanał Bydgoski, gdzie znajdują się nowe przystanie: w Drawsku, Czarnkowie, Nakle i Bydgoszczy. Dla nadrzecznych miast międzynarodowa droga wodna E70 ma być szansą na rozwój turystyczny, na co liczą również mieszkańcy i włodarze Nakła.

- Kolejne dni były już typowo wystawiennicze. Sporo osób podchodziło i pytało o różne kwestie, na przykład czy jest się gdzie zatrzymać i jak wygląda sprawa z przepływnością Noteci. Pojawili się ludzie, którzy pływali już u nas łódkami, kilka osób zna też naszego kapitana Grzegorza Nadolnego - relacjonuje Rodryk Szamlewski.

Koncepcja wspólnej promocji czterech przystani zrodziła się ze współpracy Gminy Nakło w ramach Związku Miast i Gmin Nadnoteckich.

- Nakło pokazało się na targach po dłuższej przerwie i w ogóle po raz pierwszy na targach tego typu. Razem z Czarnkowem, Drawskiem i Bydgoszczą łatwiej i taniej było to zorganizować. Uważam, że inicjatywa była udana - dodaje Rodryk Szamlewski.

Chociaż punktem wyjścia była przystań na rzece Noteć, celem jej promocji było również samo Nakło, gdzie potencjalny turysta zatrzyma się, aby zobaczyć coś ciekawego lub wypocząć. Już w przyszłym roku mieszkańcy będą mogli cieszyć się z kolejnego etapu budowy przystani, gdzie powstanie bosmanat pełniący funkcję punktu informacyjnego, kapitanat, warsztat szkutniczy, sala konferencyjno-dydaktyczna, pomieszczenia noclegowe dla 10 osób czy wypożyczalnia sprzętu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!