Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największa w kraju spalarnia śmieci ma powstać w Inowrocławiu. Dwa razy taka jak bydgoska ProNatura!

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Olbrzymia, największa w kraju spalarnia śmieci ma powstać w inowrocławskich Mątwach. Z projektu wynika, że ma mieć prawie dwa razy większy roczny przerób śmieci niż instalacja bydgoskiej ProNatury. Mieszkańcy Inowrocławia są zszokowani. Na zdjęciu - spalarnia bydgoskiej ProNatury".
Olbrzymia, największa w kraju spalarnia śmieci ma powstać w inowrocławskich Mątwach. Z projektu wynika, że ma mieć prawie dwa razy większy roczny przerób śmieci niż instalacja bydgoskiej ProNatury. Mieszkańcy Inowrocławia są zszokowani. Na zdjęciu - spalarnia bydgoskiej ProNatury". Tomasz Czachorowski
Olbrzymia, największa w kraju spalarnia śmieci ma powstać w inowrocławskich Mątwach. Z projektu wynika, że ma mieć prawie dwa razy większy roczny przerób śmieci niż instalacja bydgoskiej ProNatury. Mieszkańcy Inowrocławia są zszokowani.

Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska na Kapuściskach - marzec 2022

od 16 lat

- Jestem oburzony jako mieszkaniec Inowrocławia - mówi Ireneusz Stachowiak, mieszkaniec tej części miasta. - Tyle czasu walczono o budowę obwodnicy Inowrocławia po to, żeby teraz tysiące TIR-ów dowoziło śmieci do spalarni? Czy na tym polega rozwój miasta, które przecież słynie ze swojego uzdrowiskowego charakteru? Planowana instalacja ma przerabiać dziesięć razy tyle odpadów co w tej chwili zagospodarowuje się na wysypisku komunalnym w Mątwach. Jak prezydent Ryszard Brejza mógł podpisać list intencyjny z inwestorami w tej sprawie?

Do 2026 roku przy zakładach Ciech w Mątwach ma powstać instalacja termicznego przekształcania odpadów. O podpisaniu listu intencyjnego w tej sprawie poinformował pod koniec lutego br. prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza. Sygnatariuszami listu są: CIECH S.A., CIECH Soda Polska S.A., EEW Energy from Waste GmbH, EEW Energy from Waste Polska Sp. z o.o., FBSerwis S.A., Budimex S.A. oraz miasto Inowrocław. Podpisanie listu intencyjnego jest wyrazem woli, aby przygotować i zrealizować inwestycję, która będzie prowadzona i w całości finansowana przez spółkę powołaną przez EEW Energy from Waste. Budowa instalacji rozpocznie się w 2024 r. i potrwa niespełna trzy lata, aż do jej uruchomienia w 2026.

Inowrocław liczy podatki

- Wspieramy inicjatywy, dzięki którym, w sposób odpowiedzialny możemy dbać o rozwój przedsiębiorczości w regionie. Tworzenie nowych miejsc pracy i utrzymanie tych już istniejących, utrzymanie setek firm, które związane są z przemysłem w Inowrocławiu, to dla nas ważne argumenty. Inwestycja to również dodatkowe wpływy podatkowe. Planowane przychody z tego tytułu to ok. 1,5 mln złotych – mówi Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.

Wygląda na to, że mieszkańcy Inowrocławia o inwestycji niewiele wiedzą. W Mątwach pojawiły się banery informujące o inwestycji, ale ktoś je pozrywał. Niedawno na Facebooku pojawił się nowy profil przeciwników spalarni - "NIE dla spalarni w Mątwach".

Mieszkańcy niewiele wiedzą
Część z mieszkańców dowiedziała się o planach inwestycyjnych dopiero po poniedziałkowym (28.03) spotkaniu z inwestorami. Tyle że zainteresowanych spotkaniem było tylko kilkudziesięciu. - Naszą misją jest odzyskiwanie energii z odpadów nienadających się do recyklingu. Dzięki naszym instalacjom wytwarzamy ciepło, parę wodną i energię elektryczną, zastępując odpadami paliwa kopalne takie jak np. węgiel. Projekt Inowrocław Nowa Energia ma na celu zastąpienie węgla odpadami, jako paliwem. Pozwoli to na zaopatrywanie zakładu Ciech Soda Polska w czystą energię w ramach gospodarki obiegu zamkniętego i w ramach dekarbonizacji przemysłu - mówi Bernard M. Kemper, Prezes Zarządu Grupy EEW.

Tysiące ton śmieci na ciężarówkach

Śmieci maja być dostarczane ciężarówkami, szacuje się, że będzie ich dojeżdżać do Mątew ok. 80 dziennie. Dlatego ma powstać nowa droga - przy przejeździe kolejowym na ul. Poznańskiej obok Zarządu Dróg Powiatowych. Stamtąd ciężarówki mają jechać na południe przez Tupadły do obwodnicy Inowrocławia.

Inowrocławska spalarnia ma przetwarzać rocznie 310 tysięcy ton odpadów rocznie. To prawie dwa razy tyle, ile rocznie przerabia bydgoska spółka miejska ProNatura. Spalane tam mają być odpady z regionu. - Nie da się ukryć, że problemy są dwa - po pierwsze odpady będą zwożone transportem kołowym, bo nie ma innej możliwości, po drugie - na pewno będą to śmieci z dużej części Polski. - mówi osoba znająca polski rynek odpadów. - Natomiast trzeba podkreślić, że jest to w tej chwili ogólnoświatowa tendencja, duże firmy odcinają się od gospodarki węglem szukając innych źródeł energii.

Bydgoska ProNatura sobie poradzi

Czy inowrocławska inwestycja może nieco popsuć szyki bydgoskiej miejskiej spółce ProNatura? Instalacja na terenach dawnego Zachemu przerabia rocznie 1ok 160 tys ton śmieci i już teraz pracuje pełną parą. Tyle że opiera się na odpadach nie tylko z Bydgoszczy, ale i okolicznych gmin.

- Gminy mają zawarte porozumienia bezpośrednio z Miastem Bydgoszczą w obszarze zagospodarowania odpadów zmieszanych. Łącznie z Bydgoszczą dostarczają 188 187 ton, a spalarnia może zagospodarować ok. 165 000 ton przy obecnej kaloryczności - mówi Michał Sztybel, zastepca prezydenta Bydgoszczy - Około 20 000 ton odpadów zagospodarowanych jest w zewnętrznych instalacjach. Oprócz z Bydgoszczy, do spalarni trafiają odpady z Torunia i gmin podtoruńskich, a w ramach bydgoskiego obszaru funkcjonalnego z Nakła nad Notecią, Mroczy, Kcyni, Nowej Wsi Wielkiej, Sicienka, Dobrcza, Dąbrowy Chełmińskiej, Pruszcza, Koronowa oraz Solca Kujawskiego. Umowy są zawarte na okres 30 lat. Wspólnie w ramach Metropolii Bydgoszcz pracujemy nad zagospodarowaniem przez ProNaturę wszystkich odpadów z terenu gmin w obszarze metropolii.

O ew. zagrożeniu dla Pronatury Michał Sztybel mówi: - Zgodnie z Krajowym Planie Gospodarki Odpadami luka inwestycyjna,, tzn. potrzeby w zakresie powstania nowych instalacji zagospodarowania odpadów w Polsce, wynosi 18 miliardów zł do 2028r. Pokazuje to, że nie ma żadnego zagrożenia zbyt małej ilości odpadów dla ProNatury.

Inowrocław straci?

- Mogę jedynie współczuć wszystkim, którzy będą mieszkali w pobliżu tej planowanej spalarni w Inowrocławiu - komentuje Renata Włazik, społeczna działaczka z bydgoskiego Łęgnowa, która od lat nagłaśnia problem zatrucia środowiska. - Patrząc w przyszłość uważam, że spowoduje to negatywne skutki dla Inowrocławia, spowodować może utratę statusu miasta uzdrowiskowego, czyli doprowadzi do likwidacji licznych tam ośrodków sanatoryjnych. Jak i zniechęci do osiedlania się w tej okolicy,. Inwestycje takie przynoszą złą sławą okolicy, zniechęcają do przebywania koło nich. Pamiętajmy, że w świetle obecnego prawa, zwłaszcza środowiskowego to właściwie nie ma należytej kontroli, bo organy nadzorujące bazują właściwie na danych dostarczonych przez inwestorów, czy dokonują jedynie kontroli dokumentów, a nie kompleksowego monitoringu choćby jakości powietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo