Braku pomysłowości bydgoskim kandydatom w wyborach zarzucić nigdy nie było można. Niektóre pomysły przypominają nieco literaturę z gatunku science fiction, inne wymagałyby budżetu dziesięciokrotnego większego niż dostępny. Kto w swoich obietnicach zapędził się najdalej, a wzrokiem sięgał, tam gdzie nie sięgał nikt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!