Jan Karol Słowiński, prezes Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej i prywatnej firmy, wycofuje się z organizacji jarmarków na ulicy Długiej.
Niedawno pisaliśmy o zastrzeżeniach niektórych kupców, chcących handlować podczas jarmarków na ulicy Długiej. Część z nich twierdziła, że do udziału w imprezach nie jest dopuszczana, podkreślała również, że jarmarki organizowane przez ByLOT są dla uczestników droższe niż te organizowane przez prywatną firmę szefa ByLOT.
- Imprezy ByLOT są droższe, gdyż organizacja musi zarabiać na realizację swoich zadań, takich jak: konferencje, wydawnictwa i tak dalej - zapewniał „Express” Jan Karol Słowiński, twierdząc, że przy organizacji imprez nie ma nieprawidłowości i konfliktu interesów. Zdecydował jednak, że zaprzestanie organizowania jako firma jarmarków na Długiej. Wydał w tej sprawie oświadczenie.
<!** reklama>
- Informuję, że z dniem 30 kwietnia 2013 postanowiłem zrezygnować o organizacji jarmarków, giełd i targów na ulicy Długiej. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym działaniu. Szczególne podziękowania należą się wystawcom, którzy pozostali na Długiej mimo wielu przeciwnościom. Działalność moją zamierzam kontynuować w ramach nowego cyklu wydarzeń pod nazwą „Bydgoszcz Antique Showcase”. Wkrótce przekażę szczegóły tego przedsięwzięcia. Decyzja ma oznacza że najbliższy, planowany na 16-17 maja, Bydgoski Jarmark Antyków i Osobliwości - jak i wszystkie pozostałe - nie odbędzie się.