Na godzinę próby wybraliśmy poniedziałkowe południe. Na terenie zajezdni przy ul. Rycerskiej pustki. Dowozi nas tam motorniczy, kierujący nowym składem. W środku dwie pasażerki. Szybka przesiadka do 3, która ma nas zawieźć w okolice Opery Nova. Motorniczy śpi, więc nasz pośpiech okazał się zupełnie nieuzasadniony. Oba wagony zupełnie puste, tak zostanie już do odjazdu (ruszamy punktualnie, bo motorniczy nastawił sobie budzik).
CZYTAJ TEŻ:ROZKŁAD JAZDY: Bydgoszcz MZK, komunikacja miejska - autobusy i tramwaje
[break]
Powietrze zamiast pasażerów
Jesteśmy przygotowani na dostatek wolnych miejsc na kolejnym odcinku linii. Krótko po jej uruchomieniu tramwaje woziły głównie powietrze. Na przystanku przy dworcu PKP do tramwaju wsiada jednak cała gromada podróżnych. Teraz na palcach jednej ręki można liczyć nie pasażerów, a wolne miejsca siedzące. Od kolejnego przystanku zaczyna brakować miejsc stojących. Mija nas 5, jeden przedział, ale wypchany po brzegi. Wysiadamy.
- Jeżdżę na tej trasie niemal codziennie i tu zawsze jest sporo osób. Nie pamiętam żebym jechała pustym składem - mówi pani Joanna, która wysiada razem z nami.
Nie wszystkim po drodze
Do poprawy atrakcyjności linii tramwajowych do dworca PKP ma się przyczynić budowa linii do Fordonu.
- Linia cieszy się największym zainteresowaniem na odcinku Garbary-Wyścigowa. Nieco mniejszym od węzła Garbary do pętli Rycerska - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Po uruchomieniu tramwaju do Fordonu planujemy wygaszenie linii autobusowych 70, 83 i 84, a w ich miejsce proponujemy połączenie dworca z Fordonem z wykorzystaniem nowej linii tramwajowej, co zwiększy zainteresowanie linią nr 3 włącznie z odcinkiem Garbary-Rycerska.
Likwidacja popularnych linii autobusowych nie jest w smak tym, którzy na dojście na przystanek będą musieli poświęcić kilkanaście zamiast kilku minut. O ewentualnych żalach ZDMiKP milczy. - Przy opracowaniach posiłkujemy się sugestiami i oczekiwaniami mieszkańców - zapewnia Krzysztof Kosiedowski.