Sygnały od mieszkańców osiedla Leśnego związane są z rozpoczętymi remontami.
- Od chwili zamknięcia skrzyżowania ul. Modrzewiowej z Sułkowskiego samochody jadące od strony al. Kardynała, dojeżdżając do zamkniętego odcinka Wyszyńskiego, przed blokiem Modrzewiowa 20 skręcają w lewo w alejkę parkową i wyjeżdżają na ul. Czerkaską - alarmuje nasza Czytelniczka. - Kierowcy omijają gazony i inne zabezpieczenia, jeżdżąc po trawnikach. Stwarzają ogromne zagrożenie dla poruszających się po parku pieszych i rowerzystów.
Te obserwację potwierdził kolejny telefon do redakcji od mieszkańca pobliskiego bloku. Oboje Czytelnicy prosili o interwencję. Wskazywali, że niedaleko alejki, rozjeżdżanej przez samochody, jest plac zabaw dla dzieci, a więc i o tragedię nietrudno.
Czytelniczka rozczarowana jest postawą Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - 21 lipca kontaktowałam się telefonicznie z pracownikami Stanowiska Obsługi Mieszkańców. Opisałam sytuację. Minął tydzień, a reakcji jak nie było, tak nie ma. Wczoraj mogło dojść do tragedii, bo kierowca, jadąc po trawniku, prawie potrącił przechodzące promenadą osoby.
Czytelnicy wskazują, że brak też reakcji straży miejskiej i policji na codzienne sygnały mieszkańców. - Problem pewnie dopiero wtedy nabierze priorytetu, jak wydarzy się jakaś tragedia. Działanie prewencyjne są zapewne za mało efektowne statystycznie - ironizuje nasza Czytelniczka.
- Sprawę wyjaśnimy, obiecuję też szybką reakcję na ten sygnał - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Porozumiemy się z wykonawcą i zabezpieczymy teren tak, by jazda autami po alejkach dla pieszych nie była możliwa.