https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na łopacie, a nie na miotle

Paweł Antonkiewicz
Słyszał kto o kobietach okładających mężczyzn pończochami wypełnionymi popiołem? A o śmiecisze? Jeśli nie, koniecznie musi odwiedzić nową wystawę nakielskiego muzeum.

Słyszał kto o kobietach okładających mężczyzn pończochami wypełnionymi popiołem? A o śmiecisze? Jeśli nie, koniecznie musi odwiedzić nową wystawę nakielskiego muzeum.

- Wystawa jest próbą pokazania obrzędowości północnej Wielkopolski. Obrzędy, czasem dawno już zapomniane, ale też takie, które przetrwały w różnej formie do dzisiaj, pokazujemy w cyklu rocznym, powiązanym z kalendarzem liturgicznym Kościoła. Ich prezentację zaczynamy od adwentu, poprzez gody, zapusty, Popielec, Wielki Tydzień, Sobótkę, dożynki, do katarzynek i andrzejek. Przedstawiamy też obyczaje rodzinne, towarzyszące weselu, chrzcinom i pogrzebom - mówi Anna Sergott, kurator wystawy „Obrzędowość na Krajnie i Pałukach” w Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle.<!** reklama>

Wśród eksponatów są zapomniane już często narzędzia i przedmioty (kołowrotki, cepy, grzebienie do czesania lnu), jest baldachim z lat międzywojennych z kościoła św. Wawrzyńca, łopata do pieca chlebowego, na której, a nie na miotle jak inne, latały krajeńskie wiedźmy& Temu, co widać towarzyszą ciekawe opowieści. Jak ta o kobietach, które w Popielec tak długo okładały mężczyzn pończochą wypełnioną popiołem, dopóki się nie wykupili. A marzanna była kiedyś śmiecichą&

- Trudno przedstawić obrzędowość za pomocą słów oraz zgromadzonych tutaj fotografii i przedmiotów, które wydają się być wiarygodnymi źródłami, ale pozbawione są przecież związanej z nimi magii. Mimo to podjęliśmy się tego zadania. Pozwólmy tym przedmiotom przemówić - do zwiedzania wystawy zapraszała Anna Sergott.

Z zaproszenia skorzystało już wiele osób, wśród których byli przebywający akurat w mieście przedstawiciele władz Polskiego Związku Piłki Siatkowej z prezesem Mirosławem Przedpełskim na czele. Inni mogą skorzystać z niego do 20 listopada. Warto!

- Bywam tutaj na prawie wszystkich wystawach i mogę chyba powiedzieć, że ta jest wydarzeniem roku. Wspaniały był sam jej pomysł i zebrania w jednym miejscu takich eksponatów - mówi Andrzej Kruszyński.

- Świetny pomysł! Jeszcze takiego czegoś nie widziałem - dodaje Piotr Pawlicki.\

WARTO WIEDZIEĆ:

 

Eksponaty pochodzą ze zbiorów: Muzeum Kultury Ludowej oddziału Muzeum Okręgowego w Pile, Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy, Muzeum Etnograficznego w Toruniu, Muzeum Ziemi Złotowskiej w Złotowie, Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie, Muzeum Ziemi Szubińskiej w Szubinie, parafii św. Wawrzyńca, zbiorów prywatnych i własnych nakielskiego muzeum.

 

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski