Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Kapuściskach remont chodników nie przyniósł oczekiwanych rezultatów

Adrianna Andryańczyk
Przy ulicy Generalskiej w Bydgoszczy wymieniono chodniki, jednak zdaniem mieszkańców ich wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Według prezesa spółdzielni fuszerka to tylko złudzenie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218422" >

**Przy ulicy Generalskiej w Bydgoszczy wymieniono chodniki, jednak zdaniem mieszkańców ich wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Według prezesa spółdzielni fuszerka to tylko złudzenie. **

Otrzymaliśmy informację od jednego z czytelników, że spółdzielnia mieszkaniowa „Jedność” nie poradziła sobie z naprawą chodników na Kapuściskach.

<!** reklama>

Arogancja spółdzielni

- Tydzień temu zakończyły się prace przy wymianie deptaków, chociaż uważam, że ich remont był zupełnie niepotrzebny. Wcześniej mieliśmy chodniki asfaltowe, natomiast teraz wykonane są z kostki brukowej. Pewnego dnia zostały one zerwane i zaczęły powstawać nowe. Przez miesiąc wymieniały się ekipy budowlane, które zamiast poprawiać po sobie błędy, jeszcze bardziej je pogłębiały. Zgłaszaliśmy problem już na etapie wstawiania krawężników, ponieważ od razu było widać, że nie będzie wyglądało to dobrze. Niestety, ze strony spółdzielni spotkaliśmy się z brakiem szacunku i arogancją. Obecnie chodniki są nierówne i obawiam się tego, że przede wszystkim zimą, kiedy będzie ślisko, może dojść do wypadków - skarży się Czesław Czachorowski, mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Generalskiej.

Pan Czesław próbował interweniować zarówno w zarządzie spółdzielni, jak i u inspektora budowy. Podczas zebrania komisji przyznano mu rację, że prace mogły być wykonane lepiej, jednak nic w tej sprawie nie zrobiono.

Mieszkańcy są oburzeni brakiem reakcji zarządu spółdzielni „Jedność”. Ich zdaniem chodniki wyglądają teraz gorzej niż przed remontem. - Każda kostka położona jest w innym kierunku, co nie wygląda estetycznie. Poza tym są górki, które powstały, ponieważ nie wyrównano wcześniej terenu. To jest niedopuszczalne, by za nasze pieniądze budować coś, co wygląda na prowizorkę - stwierdza pan Czesław Czachorowski.

Zdaniem prezesa spółdzielni mieszkaniowej Marka Łudzińskiego wymiana chodników była konieczna. Na starej nawierzchni stała woda po deszczu i nie było możliwości, by ją odprowadzić.

Nierówność to tylko złudzenie

Pan prezes przyznaje, że górki, które powstały przy budowie chodników, to efekt nierównego i wyższego niż wcześniej terenu. Jak mówi, widoczny jest także minimalny łuk na krawężniku, który jest taki sam, jak przed remontem. Inne nierówności, jak uważa prezes, są wynikiem zwykłego złudzenia. Wszystko zależy od tego, pod jakim kątem mieszkańcy patrzą na wyremontowane chodniki.

Chodniki są bezpieczne

Mimo, że na deptakach są wyboje i według mieszkańców ciężko jest poruszać się matkom z wózkami, prezes Marek Łudziński zapewnia, że te małe usterki nie mają żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa ich użytkowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!