20 maja bieżącego roku wchodzi w życie w naszym kraju dyrektywa Unii Europejskiej, dotycząca wyrobów tytoniowych, której zapisy odnoszą się m.in. do palenia e-papierosów. Mają one zostać tak samo potraktowane jak tradycyjne wyroby tytoniowe, których palenie jest zabronione w miejscach publicznych, a zatem m.in. na przystankach komunikacji miejskiej. Czy Straż Miejska w Bydgoszczy już jest przygotowana na ściganie palących e-papierosy?
PRZECZYTAJ:Nasi drodzy strażnicy łagodni jak baranki?
Zgodnie z informacjami, jakie obecnie posiadamy, na tę chwilę, na stan obecny, kiedy rozmawiamy, nie jesteśmy uprawnieni do tego, by osoby zażywające dymu z e-papierosów w miejscach publicznych, np. na przystankach, w jakikolwiek sposób upominać bądź karać.
Jak należy to rozumieć? Wobec tego na jakiej podstawie ścigacie i karzecie mandatami „tradycyjnych” palaczy?
Kierujemy się w tym zakresie obowiązującym rozporządzeniem o ochronie zdrowia przed szkodliwymi następstwami wdychania dymu tytoniowego. Dokładna lektura zapisów tej ustawy nie pozostawia żadnych wątpliwości - jest w niej mowa wyłącznie o dymie, pochodzącym ze spalania wyrobów tytoniowych, czyli produktów powstałych z liści tytoniu, a rozmaite e-papierosy i wydostający się z nich dym (para) niewątpliwie takimi nie są.
Co to oznacza w praktyce? Na e-papierosy nie będziecie reagować?
W chwili obecnej tak to właśnie wygląda. Jeśli natomiast pojawi się odpowiednie, związane z e-papierosami, rozporządzenie, dostosujemy jako strażnicy swoje działania do treści jego zapisów i będziemy wykonywali to, co do nas należy.
