Muzyk, kucharz, właściciel komisu, księgowa... Zapragnęli zostać Polakami

Aż 10 „nowych” Polaków urodziło się w krajach byłego ZSRR - w Rosji, na Ukrainie, Białorusi i w Armenii. Obywatelstwo otrzymały też osoby z Algierii, Serbii i Zimbabwe. Na uroczystość przyszli z przyjaciółmi i rodzinami.

W gronie osób, które stały się Polakami, są m.in. kucharz, czy właściciel komisu samochodowego. Większość od wielu lat mieszka w naszym kraju, zapuściła tu korzenie, pracuje bądź się uczy i... dobrze mówi w naszym języku. Obywatelstwo otrzymało np. małżeństwo Oksana i Sierhij Matsenkowie, pochodzący z Ukrainy, mieszkający w Bydgoszczy od 12 lat i pracujący w Operze Nova.

Największą odległość do Polski pokonała była mieszkanka Bulawayo w Zimbabwe, 31-letnia Nazja Sallah Mohamed. Nie trafiła do naszego kraju bezpośrednio z południowej Afryki, lecz z USA, dokąd wcześniej wyjechała. Sześć lat temu dotarła do Polski, obecnie mieszka w Toruniu i jest tam trenerką squasha. Polką wczoraj została także jej 16-letnia córka Syanne Courtney, która na razie uczy się i gra w koszykówkę. Nazja ma także drugą, pięcioletnią córeczkę. Jak nam powiedziała, Polką postanowiła zostać, ponieważ podoba się jej nasz kraj, znalazła w nim pracę i wszystko, czego do życia potrzeba.