W gablotach, na ścianach można obejrzeć rzeczy, jakie mamy jeszcze w domach i czasem nie wiemy, co z nimi zrobić. A często są to przedmioty, które mają szanse na nowe życie.
<!** Image 2 align=none alt="Image 193221" sub="Wśród podarowanych muzeum rzeczy są kroniki, zdjęcia, aparaty fotograficzne, odbiorniki radiowe… / fot. Paweł Antonkiewicz">- Przekazałem do muzeum rower Relax z kompletem opon, futerał do skrzypiec i kilka innych rzeczy - mówił Janusz Redlak, jeden z darczyńców eksponatów przekazanych Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle podczas otwarcia ekspozycji„Nabytki 2009 - 2012”.
Wystawa prezentuje podarowane dokumenty, zdjęcia, sztandary, przedmioty codziennego użytku, elementy wyposażenia mieszkalnych wnętrz, tablice urzędowe i informacyjne, mapy, naczynia, ozdoby, obrazy, odznaczenia, narzędzia, starą ceramikę...<!** reklama>
- Muzeum pozyskuje swoje zbiory w różny sposób. Drogą zakupu, eksploracji archeologicznej i środowiskowej oraz dzięki darom. Ta wystawa pokazuje część tego, co w minionych latach otrzymaliśmy od darczyńców. Nasze zbiory wzbogaciły się w tym okresie o ponad 900 eksponatów. Większość z nich to przedmioty codziennego użytku, które umarły, często są już niepotrzebne, a tutaj odzyskują drugie życie - mówił Andrzej Sołtysiak, dyrektor muzeum, w czasie otwarcia wystawy, dziękując wszystkim, którzy wzbogacają zbiory placówki.
Lista ofiarodawców jest długa, są na niej nazwiska osób prywatnych i lokalnych instytucji: gminy, starostwa, poczty...
- To jest wanna kolebkowa z początku wieku. Tu był zbiornik na wodę, a jak wanną się poruszało, to mieliśmy dzisiejsze jacuzzi - Edmund Lepak, który tylko w tym roku przekazał muzeum około 130 eksponatów, a w sumie kilkaset, pokazuje jeden z nich. - A tu jest pralka, jakby prototyp dzisiejszych automatów. Ładowało się ją od góry, stawiało się nad paleniskiem i kręciło korbą - dodaje.
W pobliżu kolejne muzealne eksponaty. Wieszaki do odzieży z napisem: „Konfekcja i bławaty - K. Mroczek - Nakło nad N. Dąbrowskiego 2 - Galanterja i obuwie”. Stara waga z odważnikami, budziki, druciana podstawka pod żelazko i tabliczka (ze sklepu?): „Dasz na kredyt - stracisz klienta”. Tranzystorowe radia „Sylwia” i „Dana”. Dyplomy, zdjęcia i monidła - obrazy ślubne namalowane na podstawie zdjęcia. Narzędzia. Tabliczka (skąd?): „Wyprowadzanie psów milicyjnie wzbronione”...
- Te rzeczy, które oddaliśmy do muzeum mają mniejszą lub większą wartość, ale każda stanowi część nas. Dzięki temu, że one tu są, my też przechodzimy do historii - mówił w muzeum Henryk Adamczyk, który na wystawę przyszedł z kolejnym darem, medalionem z wizerunkiem Adama Mickiewicza.
Wystawa „Nabytki 2009 - 2012” czynna jest do 27 sierpnia.