Minister zdrowia pytany przez tygodnik „Sieci” jak będą wyglądały tegoroczne wakacje, stwierdził, że będziemy podczas okresu letniego „wracali do normalnego funkcjonowania”.
Dopytywany, czy we wrześniu uczniowie wrócą do szkół, odpowiedział, że „nowy rok szkolny powinien się rozpocząć normalnie od września”. - Czwarta fala, jeżeli się pojawi, to ze względu na zbudowaną odporność oraz dzięki programowi szczepień nie będzie już miała takich rozmiarów jak fale poprzednie. Wojna trwa, ale jesteśmy już po lądowaniu w Normandii – przekonywał Adam Niedzielski.
Słowa szefa resortu zdrowia napawać mogą optymizmem, tym bardziej, z jeszcze kilka dni temu pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk mówił na antenie Polskiego Radia, że wydaje się mało prawdopodobne, by do wakacji zaszczepić połowę populacji w sposób efektywny i skuteczny, czyli dwiema dawkami. - Zrobimy wszystko, by jak najwięcej Polaków było zaszczepionych, ale jesteśmy uzależnieni od dostaw szczepionek. Poza tym obostrzenia są ustalane na bieżąco. Tak będzie np. dzisiaj. Jest za wcześnie, by snuć takie rozważania - powiedział Dworczyk.
NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!
Dodał, że planowanie wakacji w czasie pandemii jest „trudne i ryzykowne”. - Bierzmy pod uwagę, że pandemia nie odeszła. Trzeba też brać pod uwagę nie tylko sytuację w Polsce, ale i w innych krajach - mówił.
Ile kosztuje budowa domu: 28.04.2021. Od Mazowsza po Kujawy?...
