Nowa GKSŻ zostanie wybrana 8 kwietnia, dzień przed inauguracją rozgrywek ligowych. Jednak decyzje „starej” komisji nadal są ważne.
Minister Sportu, Tomasz Lipiec, kwestionował legalność działającej GKSŻ, której przewodniczącym był Marek Karwan z Torunia. Na jego wniosek ZG PZM w sobotę uchylił jej skład osobowy. Jednocześnie związek potwierdził ważność decyzji podjętych przez to gremium od 19 listopada 2005 do 19 marca br.
<!** Image 2 align=left alt="Image 19687" >Wiadomo, że 1 kwietnia w Warszawie odbędzie się narada aktywu sportu żużlowego. Wybierze ona 12 kandydatów do komisji (będą w niej też przedstawiciele środowiska sędziowskiego i jednego z klubów miniżużla). Spośród tych osób ZG PZM tydzień później wybierze nowy skład komisji.
- Ustaliliśmy, że 8 kwietnia odbędzie się posiedzenie ZG PZM, podczas którego powołana zostanie siedmioosobowa GKSŻ i jej przewodniczący. Dzień później, 9 kwietnia, rusza liga - powiedział prezes PZM Andrzej Witkowski. - Pomiędzy odwołaniem komisji a powołaniem nowej, 8 kwietnia, ZG PZM in corpore sprawuje nadzór nad działalnością sportu żużlowego w naszym kraju - dodał.
Co na to Leszek Tillinger, wiceprezes BTŻ Polonia?
- Potwierdziło się to, o czym mówiłem wcześniej. Mianowicie, że GKSŻ została powołana niezgodnie z regulaminem. Pierwszy krok został wiąc wykonany. Jednak na tym nie powinniśmy poprzestawać. Musimy cały czas dążyć do zwiększenia autonomii naszego środowiska - mówi Leszek Tillinger.
Jednocześnie sam deklaruje, że nie interesuje go działalność w nowej komisji.
- Jestem za tym, żeby byli w niej ludzie, którzy nie są związani z klubami od przynajmniej pięciu lat, ale znający żużel. Można takich znaleźć - wykształconych, rzutkich menedżerów - kończy.
Podczas posiedzenia ZG PZM uchylona została także inna kwestionowana przez Ministerstwo Sportu uchwała, dotycząca wysokości opłat za wydanie licencji dla klubu. Zrezygnowano z opłaty w wysokości 5 tysięcy zł, zmniejszając ją do 350 złotych.
W kuluarach komentowano, że nie zmieni to zasadniczo sytuacji, bowiem dotychczasowa kwota obejmowała nie tylko wydanie samej licencji, ale między innymi opłaty za przeprowadzenie audytu finansowego. Teraz koszty te ponosić będą bezpośrednio kluby.