Zobacz wideo: Remont kopuły bydgoskiej bazyliki.
Spotkanie zaplanowane było na piątek (20 listopada) w siedzibie MEN. Miało w nim uczestniczyć około 10 osób, w tym m.in. Iwona Waszkiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy i zarazem przewodnicząca Komisji Unii Metropolii Polskich ds. Edukacji oraz przedstawiciele Związku Miast Polskich, Związku Gmin Wiejskich RP, Unii Miasteczek Polski, Związku Powiatów Polskich i Związku Województw RP.
Minister edukacji chciał połączyć się online, samorządowcy rozczarowani
- Sytuacja w oświacie jest teraz bardzo trudna. Jest wiele spraw, o których chcieliśmy porozmawiać z ministrem Czarnkiem, jak np. podstawy programowe, Covid w szkołach, jakość szkoleń nauczycieli, ale przede wszystkim zamierzaliśmy dyskutować o sposobie organizacji i finansowania oświaty. System finansowania oświaty z budżetu państwa jest niejasny. Nigdy nie wiadomo, jakiej kwoty można się spodziewać. Dochodzą nowe obowiązki, ale skutków finansowych tych działań nikt nie liczy. W rezultacie koszty ponoszą samorządy.
Jakież było zaskoczenie przedstawicieli samorządów, gdy na miejscu, chwilę przed spotkaniem, okazało się, że minister Przemysław Czarnek z przyczyn prywatnych nie spotka się z nimi osobiście tylko połączy się online.
- Czuliśmy się, delikatnie mówiąc, rozczarowani, bo straciliśmy czas. Skoro gospodarz spotkania nie może być obecny, to powiadamia się uczestników i takie spotkanie się odwołuje - mówi Iwona Waszkiewicz. - Początkowo byliśmy nawet zdziwieni, że minister Czarnek chce się z nami spotkać na żywo, bo mamy przecież pandemię, a większość spotkań resort edukacji organizuje teraz online, ale skoro była taka wola ministra, to stawiliśmy się w ministerstwie. Z uwagi na sytuację epidemiologiczną pojechaliśmy tam z narażeniem zdrowia. Byliśmy już w sali w maseczkach, gdy okazało się, że minister nie przyjdzie, tylko połączy się z nami przez internet. Wiele razy uczestniczyłam w spotkaniach w formie hybrydowej i ona się nie sprawdza, a tu chodziło o ważne sprawy dla oświaty, dlatego nie zgodziliśmy się na takie rozwiązanie. Zaproponowaliśmy przełożenie spotkania na inny termin, w którym wszyscy będziemy mogli korzystać z takich samych narzędzi, łącząc się online.
Trudna sytuacja w oświacie, spotkanie z ministrem edukacji jest konieczne
Teraz samorządowcy czekają na zaproponowanie nowego terminu spotkania w dogodnym dla ministra Czarnka czasie.
- Liczymy, że nastąpi to jeszcze w tym tygodniu - mówi Iwona Waszkiewicz. - Najlepiej, żebyśmy spotkali się w trybie online ze swoich miejscowości, by stworzyć wszystkim uczestnikom spotkania jednakowe warunki.
Trudna sytuacja w oświacie nasiliła się w momencie, gdy konieczne stało się dopłacanie przez samorządy do kosztownej reformy oświaty. Koszty likwidacji gimnazjów oraz znacznej części podwyżek dla nauczycieli zostały sfinansowane i do tej pory są finansowane przez budżety samorządów, w tym budżet miasta Bydgoszczy. Szacuje się, że w Bydgoszczy rocznie mieszkańcy dopłacają ok. 122 mln zł na działanie szkół.
Czuliśmy się, delikatnie mówiąc, rozczarowani, bo straciliśmy czas. Skoro gospodarz spotkania nie może być obecny, to powiadamia się uczestników i takie spotkanie się odwołuje - mówi Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
- Z punktu widzenia dużych miast, kolejnym problemem jest dbałość o wysoką jakość edukacji - mówi Iwona Waszkiewicz. - Niezbędne jest opracowanie standardów edukacyjnych związanych z organizacją i finansowaniem oświaty oraz przekazanie większych kompetencji jednostkom samorządu terytorialnego. Ważne jest, aby zmienić podejście kształcenia w szkołach do modelu kształtowania samodzielności w poszukiwaniu wiedzy.
Przypomnijmy, że to już kolejny raz, gdy samorządowcy jadą do Warszawy na spotkanie z ministrem edukacji, a na miejscu okazuje się, że spotkania nie będzie. Tak też było w ubiegłym roku, gdy przedstawiciele Unii Metropolii Polskich przybyli do siedziby MEN na zaproszenie nowego ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.
- Staliśmy wtedy pół godziny na korytarzu w MEN - mówi Iwona Waszkiewicz. - Chcieliśmy porozmawiać z ministrem o wyzwaniach, które stanęły przed samorządami, zwłaszcza największymi miastami, w związku z realizacją reformy ustroju szkolnego. Do spotkania ostatecznie nie doszło, tłumaczono się wtedy błędem sekretariatu. Za to, że nie doszło do tego spotkania minister nas przeprosił.
