https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Tryszczyna chcą, aby za wywłaszczenia wypłacono im uczciwie pieniądze

Sławomir Bobbe
Mobilne punkty informacji dotarły do Osielska, ale mieszkańcy nie dowiedzieli się w nich, jakiej wysokości odszkodowania im się należą.
Mobilne punkty informacji dotarły do Osielska, ale mieszkańcy nie dowiedzieli się w nich, jakiej wysokości odszkodowania im się należą. Tomasz Czachorowski
Mieszkańcy gmin Koronowo i Osielsko chcieliby się już dowiedzieć, z jakich ziem zostaną wywłaszczeni i jaką rekompensatę za nie otrzymają.

Wczoraj w Osielsku, a przedwczoraj w Tryszczynie pojawiły się mobilne punkty informacyjne Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Z ich usług chętnie korzystali mieszkańcy Bożenkowa, Maksymilianowa, Żołędowa oraz gminy Dobrcz.

- Mobilne punkty informacyjne cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Odnotowujemy dużą frekwencję. Mobilne punkty informacyjne stanowią odpowiedź na zgłaszane przez mieszkańców i przedstawicieli gmin zapotrzebowanie na udzielenie szczegółowych informacji o S5. Mamy nadzieję, że pozwolą one mieszkańcom przygotować się do planowanych zmian. Mobilne punkty informacyjne nie są punktami konsultacjami tylko służą do pokazania właścicielom nieruchomości projektów ich podziału - wyjaśniają urzędnicy z bydgoskiego oddziału GDDKiA.

Cena ciągle nieznana

- Nie dowiedziałem się zbyt wiele nowych rzeczy na temat inwestycji. Zostaliśmy poinformowani o przebiegu S5 i o tym, z jakich działek zostaniemy wywłaszczeni. O tym mówiło się od jakiegoś czasu, ale nikt nie brał tego poważnie, bo wiemy, jak się w Polsce buduje. Z opóźnieniami. Najbardziej interesują nas kwoty, po jakich zostanie wykupiona nasza ziemia. Chcemy, aby były to uczciwe pieniądze. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość - mówi jeden z uczestników spotkania w Tryszczynie.

PRZECZYTAJ:Mieszkańcy podbydgoskich gmin zaskoczeni ekspresówką [DZIELNICOWYM OKIEM]

To właśnie głównie stawki wykupu oraz dokładny przebieg trasy najbardziej interesują mieszkańców. Zwłaszcza, że część z nich prowadzi na spornym terenie swoje biznesy. Ci ostatni najprawdopodobniej będą musieli prowadzić interesy w innym miejscu.

- Pytania dotyczą w głównej mierze zakresu nieruchomości planowanych do wywłaszczenia pod budowę drogi S5 oraz harmonogramu realizacji inwestycji (planowany czas uzyskania decyzji ZRiD, planowane terminy na wydanie nieruchomości, planowany termin rozpoczęcia i zakończenia robót budowlanych). Mieszkańcy często również pytają się o wysokość odszkodowania - jednakże na to pytanie GDDKiA nie ma możliwości udzielenia odpowiedzi, gdyż wartość przejmowanej nieruchomości określi zgodnie z przepisami rzeczoznawca wojewody - mówi urzędnicy z generalnej dyrekcji.

Sicienko jeszcze w lipcu

Mobilne punkty informacji GDDKiA działały już w gminie Dobrcz, Pruszcz i Świecie. MPI zakończyły również działania z gminie Koronowo. - Mobilne punkty informacyjne będą działać w każdej gminie, na terenie której będzie wybudowana S5. W gminie Sicienko nie działał jeszcze mobilny punkt informacyjny. Planujemy uruchomić go w drugiej połowie lipca - deklarują urzędnicy.

Dziś w Szkole Podstawowej w Osielsku (ulica Centralna 7, sala 17) urzędnicy rozmawiać będą o planach z mieszkańcami obrębu ewidencyjnego Żołędowo i Niwy. Szczegóły na stronie internetowej GDDKiA - gddkia.gov.pl.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
doradca
piszta do Komisji Weneckiej : wiecie po ile tam grunty 1 mln eur za ar wody
K
Kolo
Urzędnicy nisko wycenili zabraną nieruchomość. Ja zleciłam wycenę niezależnemu rzeczoznawcy majątkowemu i odszkodowania - wyszło o 80 % wyższe. Urzędnicy klęli ze złości jak szewcy, ale zapłacić musieli. Bali się sądu, który z reguły przysądza sprawiedliwe odszkodowania - podobno są jeszcze wyższe.
A
Alek
Ja czekam na swoje pieniadze po wywlaszczeniu juz ze 3 lata (a samo postepoowanie trwa 4 lata) - po zaskarzeniu decyzji wojewody sprawa zostala uchylona i znowu toczy sie od poczatku (operat szacunkowy stracil waznosc)
H
Hieronim Staś
Dostaną tyle ile im się należy wg urzędników państwowych, nic więcej. To że ktoś na zadupiu wydał majątek na swoje marzenia, nie patrząc na przyszłe plany władz, nie oznacza że władza teraz mu za te marzenia odda równie wysokie pieniądze. Tak było, jest i będzie. Jedni zarabiają przy współpracy z Państwem, cała reszta traci.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski