- W latach 70. kąpielisko na Jachcicach było bardzo popularnym miejscem wypoczynku wielu bydgoszczan - wspomina pan Alojzy. - Teraz znajduje się tam niekontrolowane wysypisko śmieci. Plastykowe butelki, worki i różnego rodzaju odpady zanieczyszczają przyrodę. Nie trzeba chyba dodawać, że w pobliżu zlokalizowane jest miejsce czerpania wody dla mieszkańców miasta!
[break]
Ani kąpieliska, ani mostu
Jak się okazuje zagospodarowaniem zakola Brdy interesuje się również rada osiedla. - Od lat atakujemy wręcz Urząd Miasta różnego rodzaju pismami, w których domagamy się umożliwienia korzystania z kąpieliska - powiedział „Expressowi” Bogumił Gołdyn, przewodniczący Rady Osiedla Jachcice. - Zwracaliśmy się m.in. o rewitalizację nabrzeża w tym miejscu. Niestety, wszelkie nasze starania pozostały bez odzewu lub tłumaczy się nam, że kąpielisko nie może powstać, ponieważ ma przechodzić tamtędy trasa, prowadząca na Czyżkówko - dodaje przewodniczący Rady Osiedla Jachcice. Chodzi o budowę przeprawy od ulicy Saperów przez Brdę na osiedle Czyżkówko. Na Brdzie miała też powstać zapora. - Jeszcze w zeszłym roku, podczas spotkania z mieszkańcami naszego osiedla, pytałem pana prezydenta, kiedy ta inwestycja ma być wykonana - nie otrzymałem wtedy jednoznacznej odpowiedzi.
Rada Osiedla Jachcice zaproponowała także, by teren oddać w prywatne ręce. - Nie wiadomo, kiedy planowana inwestycja zostanie wykonana, z pewnością potrwa to jeszcze kilka lat. Dobrym wyjściem byłaby zatem dzierżawa kąpieliska. Dzierżawca zagospodarowałby teren - można by stworzyć tam mały plac zabaw dla dzieci, jakiś bar, kawiarnie. To miejsce w końcu zaczęłoby żyć, a nawet przynosić dochody - mówi Bogumił Gołdyn.
Wiosenne porządki
O wyjaśnienie sprawy „Express” zwrócił się do urzędników ratusza. - Jesteśmy w trakcie akcji „Wiosenne porządki”, w związku z tym prosimy mieszkańców o informowanie nas, gdzie znajdują się tereny zanieczyszczone - informuje Krystian Noskowski, kierownik referatu utrzymania miasta. - Przyjęliśmy zgłoszenie i w najbliższym czasie nasi pracownicy sprawdzą to miejsce. Jeśli rzeczywiście to tereny należące do miasta - sprzątniemy je na nasz koszt. Jeśli nie, zwrócimy się do Straży Miejskiej, która wymusi na właścicielu sprzątnięcie śmieci.
Urząd Miasta i Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Bydgoszczy (które miały w tym miejscu także prowadzić prace) nie potwierdzają planowanej inwestycji. - Nie mam żadnych szczegółów dotyczących działań na Brdzie - usłyszeliśmy od pracownicy MWiK w Bydgoszczy. Do sprawy będziemy wracać.
