- Jeżeli sytuacja się nie poprawi, gotowi jesteśmy protestować, włącznie z zablokowaniem firmy - ostrzegają zdesperowani mieszkańcy Siernieczka. - Nie może być tak, że przez uciążliwe sąsiedztwo nasze życie zamykamy w czterech ścianach, nie mogąc nawet wyjść do ogrodu.
Trzy lata na ringu
Remondis przy ul. Inwalidów prowadzi m.in. segregację odpadów oraz ich kompostowanie. Wiąże się to z uciążliwymi zapachami, które roznoszą się po okolicy.
- Problem jest tylko podczas ciepłych dni, ale nie oznacza to, że nie jest uciążliwy. Wprost przeciwnie - mówi „Expressowi” Maciej Charczuk, mieszkający na Siernieczku. - Boksujemy się z nimi już trzy lata. Byliśmy na wycieczce, widzieliśmy inwestycje, które poczyniła firma. Niestety czuć, że nie są skuteczne. Nie rozumiem, jak ktoś mógł wydać zgodę na lokalizację tego typu zakładu w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych.