Po kilkuletniej przerwie władze miasta ponownie przystąpiły do prac nad strategią marki Bydgoszczy. Chcą zwiększyć lokalny patriotyzm i sprawić, że bydgoszczanie z dumą będą mówić o swoim mieście. Wczoraj rozpoczął się pierwszy etap spotkań warsztatowych przygotowanych przez ekspertów od promocji miast firmy Synergia z Lublina. Udział w warsztatach wzięli przedstawiciele bydgoskiego samorządu, kultury, sportu, biznesu, turystyki, a także bydgoscy dziennikarze.
- Praca musi zakończyć się sukcesem, bo jesteśmy wszyscy bardzo zdeterminowani - stwierdziła Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, jeszcze przed rozpoczęciem zajęć.
Sylwetki bydgoszczan
- Marka nie jest wyłącznie przydatnym narzędziem zarządczym, ale subtelnym procesem dialogu między jej właścicielem a odbiorcą, który to proces zmienia jednego i drugiego - uważa Jacek Pogorzelski, specjalista doradztwa marketingowego, który prowadzi warsztaty.
Pierwszym zadaniem otwierającym pracę nad bydgoską marką, było opisanie bydgoszczanina - nadanie mu cech poprzez określenie tego, co robi, czego słucha, o czym rozmawia i co czuje.
Przeczytaj:Sprawdź, czy dobrze jeździsz na rondzie
Uczestnicy warsztatów podzielili się na cztery zespoły robocze - powstały więc cztery różne sylwetki mieszkańców Bydgoszczy. Ale wszyscy mieli kilka cech wspólnych, na przykład: zamiłowanie do ćwiczeń w siłowniach, robienie zakupów w centrach handlowych, narzekanie, zamykanie się we własnym domu, kibicowanie lokalnym klubom sportowym, niechęć do zmiany istniejącego stanu rzeczy. Czy tak rzeczywiście jest? Na to pytanie każdy bydgoszczanin powinien odpowiedzieć sobie indywidualnie, ponieważ każdy członek społeczności pośrednio lub bezpośrednio na wizerunek całości pracuje.
Potencjał Bydgoszczy
Kolejne zadanie, jakiemu sprostać musieli członkowie zespołów było trudniejsze. Należało bowiem określić potencjał naszego miasta, na który składa się m.in. wszystko to, co zostawili poprzednicy (dziedzictwo) i to, co wypracowaliśmy sami. Przy badaniu potencjału ważne jest też to, kto i w jaki sposób może owe dobra promować (ambasadorzy) oraz wyszczególnienie, jakie są sztandarowe produkty Bydgoszczy. Lista pozytywów stanu posiadania miasta była długa i dotyczyła praktycznie wszystkich dziedzin życia i tych konsumpcyjnych, i tych duchowych.
Cele pracy nad marką miasta
- Po co bydgoszczanom, skoro posiadają tak wiele dobrego, marka miasta? - ktoś zapyta.
Dalsza część artykułu na drugiej stronie
- Chcemy wybrać te najważniejsze, najbardziej charakterystyczne i wokół nich budować wizerunek Bydgoszczy - wyjaśnia Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Dlatego rozpoczęliśmy prace nad strategią własnej marki. Jej głównym celem jest znalezienie czegoś, co będzie charakteryzowało Bydgoszcz nie tylko na tle innych miast Polski, ale też w skali europejskiej. Chcemy zwiększyć rozpoznawalność miasta, znaleźć narzędzia, dzięki którym będziemy mogli podejmować skuteczne działania promocyjne. Jednocześnie chcemy zwiększyć lokalny patriotyzm i sprawić, że bydgoszczanie z dumą będą mówić o swoim mieście.
Prezydent wyjaśnia, że nad wszystkim czuwają eksperci od budowania marki miast. Przeprowadzą oni odpowiednie badania komunikacji marketingowej i informacyjnej miasta.
- Strategia powinna zaowocować także nowymi działaniami - podkreśla prezydent. - Ma także pozytywnie wpływać na wzrost gospodarczy Bydgoszczy, szczególnie w zakresie turystyki. Liczę, że opracowanie i wdrożenie tej strategii przyspieszy rozwój miasta i sprawi, że zadowolenie mieszkańców będzie coraz wyższe.
