[break]
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o związkach metropolitalnych. Sprawa powstania metropolii bydgoskiej nabiera więc rozpędu.
- Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2016 roku. Złożymy stosowny wniosek tak szybko, jak to będzie możliwe, jednak musimy poczekać na odpowiednie rozporządzenia. Z pewnością będziemy gotowi, jak tylko pojawią się możliwości formalne - zapewnia Marta Stachowiak, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy.
PRZECZYTAJ:[ANALIZA] Wojewoda spod Bydgoszczy? Na giełdzie nazwisk m.in. Drab i Ryfa
- Trzeba spotkać się w gronie zainteresowanych samorządów, określić wyzwania i potrzeby. Warte zastanowienia jest włączenie w skład metropolii Inowrocławia - mówi poseł Piotr Król. - Stoję jednak na stanowisku, że metropolię powinniśmy tworzyć samodzielnie, bez Torunia. Prezydent Zaleski wysyłając list z prośbą o zawetowanie ustawy metropolitalnej do prezydenta Andrzej Dudy, opowiedział się przeciwko metropoliom, rozumiem więc, że jej nie chce.
Złożymy stosowny wniosek tak szybko, jak to będzie możliwe. Z pewnością będziemy gotowi. - Marta Stachowiak, rzecznik
Metropolię będzie można stworzyć na dwa sposoby. Pierwszy - to rozporządzenie Rady Ministrów, wydane z własnej inicjatywy. Czyli - rząd zdecyduje, że metropolia ma powstać. Sposób drugi - Rada Ministrów zdecyduje o powstaniu metropolii na wniosek gminy, który ma poparcie innych samorządów. Żeby Rada Ministrów zajęła się sprawą, do wniosku trzeba dołączyć - pozytywną opinię co najmniej 70 procent rad miast na prawach powiatu (tu problemów nie będzie, na terenie metropolii bydgoskiej jest tylko jedno takie miasto - Bydgoszcz, chyba że jej teren zostanie rozszerzony o Inowrocław). Potrzebna będzie również zgoda 70 procent rad gmin wchodzących w skład obszaru metropolitalnego. Do tego potrzeba jeszcze opinii co najmniej 50 procent rad powiatów, na obszarze których leży co najmniej jedna gmina położona w granicach obszaru metropolitalnego.
Nadzór nad metropoliami sprawować będzie Rada Ministrów, która ten obowiązek delegować będzie na wojewodę. W tym kontekście starania o bydgoskiego bądź związanego z Bydgoszczą wojewodę nabierają kluczowego znaczenia, bo to od niego zależeć będzie nadzór nad działalnością związku metropolitalnego.
- Dla Bydgoszczy ważne jest, że będzie mogła załatwić wiele spraw związanych z komunikacją bez konieczności współpracy z marszałkiem. Jak dziś traktuje się np. kwestię połączeń kolejowych z Kcynią i Szubinem, dobrze wiemy. Takie sprawy metropolia będzie załatwiać sama - uważa Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska.
Władzę w związku metropolitalnym sprawować będzie zgromadzenie złożone z dwóch przedstawicieli każdej z gmin oraz trzyosobowy zarząd. Do podjęcia decyzji potrzebna będzie większość i taka liczba gmin, by ich mieszkańcy mieli większość. Oznacza to, że bez zgody Bydgoszczy żadna decyzja nie zostanie podjęta.
