https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marzy im się kariera Tomasza Golloba

Jarosław Pabijan
Polonia Bydgoszcz to klub z ogromnymi tradycjami. Żużlowcy z gryfem na plastronie odnosili liczne sukcesy na krajowych i zagranicznych torach.

Polonia Bydgoszcz to klub z ogromnymi tradycjami. Żużlowcy z gryfem na plastronie odnosili liczne sukcesy na krajowych i zagranicznych torach.

<!** Image 2 alt="Image 72781" sub="Ekipa najmłodszych bydgoskich żużlowców. Na zdjęciach od lewej: Mirosław Konieczny, Patryk Braun, Adrian Ojczenasz, Mikołaj Curyłło oraz Szymon Woźniak (foto poniżej). Fot. Jarosław Pabijan
">Transferowe ruchy czerwono-biało-niebieskich to znana i chlubna karta w historii klubu. Mieczysław Połukard, Henryk Gluecklich, Bolesław Proch czy Piotr Protasiewicz. Medaliści mistrzostw Polski, świata…

Cóż jednak z wychowankami klubu? Ostatni zawodnik, który zdał licencję i wywodzi się z bydgoskiej szkółki prowadzonej przez - pochodzącego z Grudziądza - Zdzisława Ruteckiego to Marcin Mazur. Wcześniej Marcin Jędrzejewski, choć on jest bydgoszczaninem „dojeżdżającym”.

<!** reklama>Gdzie podziały się talenty i chętni do uprawiania żużlowego rzemiosła? W juniorskim żużlu mamy z tym problem, a jak wygląda w kategorii sportowców jeszcze młodszych? Bydgoski miniżużel to temat powracający od lat. Pojawił się za czasów fundacji „Polonia-Speed- way”, na minimotocyklu próbne kółka kręcił syn Bolesława Procha. Później cisza.

<!** Image 3 align=right alt="Image 72781" >W ostatnich latach największym orędownikiem odbudowy żużla w tej kategorii jest Marek Szuba. Konstruktor motocykli z silnikami „Mińsk 125” i „Parilla”. Zbudował nawet minitor w Zbrachlinie i spod jego reki wyszedł największy talent ostatnich lat, Szymon Woźniak. Co z tego jednak, gdy budowa toru dla młodych sportowców posuwała się w żółwim tempie, a miniżużel był niechcianym dzieckiem na Sportowej?

Teraz jednak ma się to zmienić za sprawą działaczy BTŻ Polonia. 15 listopada dyrektorem ds. marketingu został Marek Bukowski, który pod swoją pieczą ma właśnie najmłodszych adeptów żużlowej sztuki. Z tych kilku chłopaków, którzy kręcili kółka w Zbrachlinie i na torach w całym kraju, powstanie od wiosny ligowa drużyna, która podejmie rywalizację z teamami m.in., z Częstochowy, Rybnika, Gdańska.

Najbardziej utytułowany i „objeżdżony” jest na pewno Szymon Woźniak. Wraz z nim drużynę tworzyć będą Mikołaj Curyłło, Patryk Braun, Mirosław Konieczny i Adrian Ojczenasz. Ich sprzętem dotychczas opiekował się Karol Mielnik - 17-letni uczeń Technikum Samochodowego w Bydgoszczy. Jak sam mówi, zbyt późno zainteresował się żużlem, by stanąć pod taśmą, ale pasja wujka - Marka Szuby - zainteresowania rozwijane w przychylnym klimacie szkoły oraz praktyka w boksie Marcina Mazura i Marcina Jędrzejewskiego, to dobre podstawy do pracy.

Optymistyczne jest, że z kopyta ruszyła uśpiona dotąd budowa toru na Polonii, a dzięki pracy prezesa Wojciecha Sypniewskiego, wspomnianego wyżej Marka Bukowskiego oraz sekretarz klubu Mirelli Ojczenasz jest realna szansa, by została ona zakończona na wiosnę! Jeśli się uda, to niemałą w tym zasługę mieć będą Marek Gotowski, Jacek Fifielski z firmy CORIMP i firma TRANSAND, które użyczyły sprzętu i fachowców do budowy żużlowego owalu. Co więcej! Jest zgoda Urzędu Miasta, by wykorzystać do jego otoczenia demontowaną bandę hokejową ze sztucznego lodowiska Torbyd. Znacznie bezpieczniejszą niż zwykła drewniana konstrukcja. Trenerem młodych zawodników ma być Jacek Woźniak, a zajęcia na torze prowadzić będzie także Zenon Plech. Obaj są zgodni, że, prócz jazd na minitorze, adepci trenować będą także na normalnym obiekcie. Jacek Woźniak mieszkając w Kołaczkowie ma do Bydgoszczy na tyle blisko, że treningi odbywać się będą mogły naprawdę często (nawet dwa razy w tygodniu).

Budowę toru i doposażenie sekcji dofinansuje PZMot, a ligowe rozgrywki i starty w turniejach ruszą już od kwietnia. Trzymamy kciuki i do zobaczenia na torze Polonii!

Nadzieje bydgoskiego żużla

Szymon Woźniak - najbardziej doświadczony z całej piątki zawodników. Jako pierwszy Polak w sportowej rywalizacji awansował do finałów IMŚ.

Mikołaj Curyłło - jest 14-letnim uczniem Gimnazjum nr 35 w Bydgoszczy. Żużlem zainteresowali go ojciec i….ojciec chrzestny - Waldemar Cieślewicz! Od 2006 roku zaczął trenować na torze u Marka Szuby. Startował już w eliminacjach do IMŚ i IME, ale na drodze do awansu stanęły mu braki sprzętowe i mała liczba treningów.

Patryk Braun - pochodzi z Pruszcza i tam uczęszcza do gimnazjum. Wcześniej próbował swoich sił na motorowerach i skuterach. Zaczął trenować w czerwcu 2007.

Mirosław Konieczny - to mieszkaniec Lisiego Ogona, uczeń ZS nr 23 w Bydgoszczy. Jako 11-latek zainteresował się sportem żużlowym, a w maju 2007 postanowił spróbować sił na torze w Zbrachlinie.

Adrian Ojczenasz - najmłodszy w grupie, uczeń Niepublicznego Gimnazjum nr 1 w Bydgoszczy. Adrian (na torze od lipca 2006) ma za sobą treningi pod okiem Marka Szuby, Zbigniewa Bizonia i Zdzisława Ruteckiego oraz trzy motocykle - „Yamahę”, „Kawasaki” i „dużą” „Jawę”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski