https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Martwa natura z koronką

Krystyna Lubińska
Jak z pietruszki zrobić margerytkę, a z jabłka łabędzia? Carvingowcy (nie mylić z narciarzami, preferującymi deski carvingowe!) potrafią wyciąć najmisterniejsze wzory i ozdobić nimi stół.

Jak z pietruszki zrobić margerytkę, a z jabłka łabędzia? Carvingowcy (nie mylić z narciarzami, preferującymi deski carvingowe!) potrafią wyciąć najmisterniejsze wzory i ozdobić nimi stół.

<!** Image 2 align=right alt="Image 86953" sub="„Wycinanki” w owocach, przygotowane przez Radosława Danielaka, szefa kuchni toruńskiego hotelu „Gotyk” / Fot. Archiwum ZSGH w Toruniu">- O, widziałem takiego gościa, co to wymiata z arbuzów takie rzeczy, że się w głowie nie mieści - tak o pokazie Krzysztofa Wierzby mówi Jacek Szymański, który obserwował carvingowców na Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku.

- Dwa lata temu mój przyjaciel mieszkający w Niemczech, Mariusz Wołowicz, przesłał mi parę fotek swoich prac - wspomina Krzysztof Wierzba z Gdańska. - Mariusz ukończył Akademię Carvingu w Szwajcarii i zaczął zajmować się tą sztuką zawodowo.

Chryzantema z cebuli

Krzysztof Wierzba też postanowił spróbować. Kupił nożyki, dwa jabłka, mango i melon. W jabłkach powycinał otworki o różnych kształtach, aby sprawdzić, jak to działa. Następnie z melona i mango wykonał swoje pierwsze prace. Potem przyszedł czas na arbuz oraz inne owoce i warzywa. Dziś carving nie ma dla niego tajemnic. W kwietniu założył Polską Grupę Carvingową. Współpracuje ona z podobnymi grupami w Niemczech, Czechach, Słowacji i na Ukrainie.

Fachowcy od carvingu używają specjalistycznych noży. Te o przekroju trójkątnym ułatwiają wycinanie liści, a te w kształcie sierpa - napisów na dużych owocach. Nóż syjamski to niezawodny pomocnik przy najtrudniejszych wzorach na drobnych owocach i warzywach. Dwustronna łyżeczka przyda się do wycinania kółek w miąższu arbuza, ogórka lub ziemniaka.

<!** reklama>- Na początek wystarczy mały ostry nożyk, nie większy niż do sera - zapewnia Krzysztof Wierzba. - A po nabraniu wprawy ograniczeniem może być jedynie wyobraźnia rzeźbiarza. Najprostsze wzory wycina się w ciągu 20 minut, trudniejsze nawet przez 6 godzin.

- Żeby zrobić chryzantemę z czerwonej cebuli, wystarczy delikatnie rozchylić łuski - twierdzą fachowcy. - Wyczarowując zaś różę z arbuza trzeba najpierw w środku wyciąć kółeczko. Pozostawiając około pół centymetra skórki wycina się dalsze elementy, np. płatki. Podobnie postępuje się z listkami czy szlaczkami. Można też przycieniować niektóre elementy. Wtedy zostawia się na przykład 0,1 mm zielonej skórki. Na ciemnym arbuzie efekt będzie rewelacyjny. Proste, prawda?

Rzeźba na chwilę

Kiepsko wycina się w kiwi, pomidora i papryczki chili. Są wyzwaniem nawet dla mistrzów. Za to polskie jabłka, dynie, buraki, brukiew, rzepa i kabaczki są wprost stworzone do carvingu. Cebula i rzodkiewka muszą być bardzo świeże - podają w poradnikach. - Marchew lepiej, jak trochę zwiędnie. Owoce egzotyczne - arbuz, melon, dynia piżmowa, papaja - powinny być niedojrzałe. Niektóre z rzeźbionych misternie owoców są tak mało odporne na dotyk ciepłych dłoni i narzędzi, że co jakiś czas należy je schładzać w lodówce bądź okładać lodem, by nie zwiędły. Aby rzeźby były jędrne i długo zachowały świeżość, trzeba je włożyć na chwilę do bardzo zimnej wody z lodem, a potem przechowywać w lodówce.

- Wytrzymałość niektórych rzeźb z warzyw sięga nawet miesiąca - zapewnia Anna Rydzewska. - Najczęściej jednak do siedmiu dni. W Azji do tworzenia tych smakowitych kompozycji używa się także roślin u nas nieznanych, np. bulwy kolokazji i rzodkwi japońskiej. Zioła wykorzystuje się do zdobień wieńczących kompozycję.

Wiele osób naśladuje wzornictwo z Tajlandii i Chin. Inni poszukują własnego stylu. Podpatrują przyrodę i różne dziedziny sztuki. Popularne wzory, poza kwiatami, to ptaki, korzenie, gałęzie, grzyby, motyle, zwierzęta. Chińczycy lubują się w scenach batalistycznych, w arbuzie wycinają np. żołnierzy z mieczami. W Polsce wkrótce, być może, pojawią się motywy ludowe.

<!** Image 2 align=right alt="Image 86953" sub="„Wycinanki” w owocach, przygotowane przez Radosława Danielaka, szefa kuchni toruńskiego hotelu „Gotyk” / Fot. Archiwum ZSGH w Toruniu">

W Tajlandii, skąd pochodzi carving, przykłada się dużą wagę do estetycznych walorów potraw. Tajowie są bowiem przekonani, że jedzenie powinno cieszyć, tak jak talerz, na którym jest podane.

- Wystarczy obserwować ludzi na przyjęciach - mówi Karol Kuźmiński z grudziądzkiej restauracji „Rad”. - Wszyscy chętnie sięgają po potrawy pięknie podane, z wyszukanymi dodatkami i w ładnej kolorystyce.

Na targach „Gastroexpo 2007” stoisko carvingowców nagrodziła publiczność.

- Po tej imprezie dostałem propozycję pracy jako doradca kulinarny w firmie ,,Gronex - Adam Trzewik”, co ułatwiło mi dalszą przygodę z carvingiem - przyznaje Krzysztof Wierzba. - Zaczęliśmy z firmą i kolegami organizować coraz więcej pokazów promujących tę sztukę w Polsce.

Na świecie carving wykorzystywany jest też przy okazji bankietów, wystaw, otwierania nowych obiektów. Na imieniny w owocu graweruje się imię solenizanta, a na wesela wycina serce w arbuzie.

- W Polsce carving również cieszy się coraz większym uznaniem - mówi Paweł Małecki z restauracji i winiarni „Sowa” w Bydgoszczy. - Ludzi cieszy widok motyla z melona, pisanki z arbuza, palemki z chili. Firmy wydające przyjęcia zamawiają również swoje logo na wyrzeźbionych owocach.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski