Związek Województw RP zaproponował marszałkowi wydanie albumu „Polska - rozwój regionów”. Na projekcie się skończyło, ponieważ wydawca próbował wykorzystać urzędową rekomendację.
Marszałek Piotr Całbecki objął patronatem projekt wydania albumu „Polska - rozwój regionów”. Marszałek poinformował o tym dyrektora wydawnictwa, które miało ów album wydać.
- Państwa publikacja, poczynając od redakcji tekstów, ich merytorycznej zawartości, atrakcyjnych fotografii, interesującej szaty graficznej, oraz grono wysokiej klasy specjalistów współtworzących album daje gwarancję powodzenia tego ambitnego przedsięwzięcia. Cieszę się, że album może odegrać ważną rolę w działaniach promujących nasz region. Życzę powodzenia w realizacji tego niezwykle ciekawego projektu - napisał marszałek Piotr Całbecki.
<!** reklama>Z tym oto pismem przewodnim do bydgoskich (i nie tylko) firm zaczęli docierać pracownicy wydawnictwa. Powołując się na niezwykle korzystną dla nich opinię marszałka...
- Chcieli pieniędzy na reklamy. Miały być umieszczone w albumie. Mówiło się o kwocie 15 tysięcy złotych, które są potrzebne, by mógł on powstać - informuje nas jeden z rodzimych przedsiębiorców. - Poza tym, wydawnictwo nie szukało najlepszych firm, które w takim albumie winny się znaleźć. Chodzili do wszystkich. Dziwię się, że marszałek tak przekonująco chwalił coś, czego jeszcze nie było. To jak kupowanie kota w worku.
Niemiłe, o podobnej treści informacje, docierały do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
- Rekomendację tego wydawnictwa otrzymaliśmy od Związku Województw RP oraz od marszałka pomorskiego - tłumaczy Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Wszystko wskazywało na to, że to dobry projekt. Jednak przedstawiciel tej firmy powoływał się na marszałka i to nie tylko, w celu uzyskania pieniędzy na reklamy. Także po to, by umawiać się z szefami regionalnych firm. Marszałek interweniował, zagroził wycofaniem się z projektu.
Jak dodaje Beata Krzemińska, ostatecznie rekomendacja wraz z patronatem zostały anulowana.