https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez porozumienia Bydgoszczy i Torunia pieniędzy z ZIT nie będzie

Jarosław Jakubowski
Roman Jasiakiewicz i Rafał Bruski uważają, że jeśli pieniądze stracimy, to z winy Torunia
Roman Jasiakiewicz i Rafał Bruski uważają, że jeśli pieniądze stracimy, to z winy Torunia Tomasz Czachorowski
Wojny o ZIT ciąg dalszy. Unia nie da pieniędzy, jeśli Bydgoszcz i Toruń się nie dogadają. Marszałek prosi o jedność. Roman Jasiakiewicz: dokumenty czekają na podpis Torunia.

Rzecznik prasowa marszałka Beata Krzemińska przysłała nam oświadczenie Piotra Całbeckiego, które skonstruował po posiedzeniach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz Międzyresortowego Zespołu ds. Programowania Wdrażania Funduszy Strukturalnych i Funduszy Spójności Unii Europejskiej.

Groźbą i prośbą

Oba ciała pochwaliły sposób przygotowania Regionalnego Programu Operacyjnego kujawsko-pomorskiego. Jednak ostatecznie program otrzymał negatywną ocenę. Jak pisze marszałek Całbecki: „Ze względu na brak porozumienia w zakresie strategii rozwoju i sposobu jej realizacji w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dla bydgosko-toruńskiego obszaru metropolitalnego”.

Piotr Całbecki w swoim oświadczeniu podkreśla, że brak porozumienia może spowodować utratę 153 milionów euro, przeznaczonych na ZIT, ale też uniemożliwi skorzystanie ze znacznie większych pieniędzy w ramach rządowych programów operacyjnych. Ponadto może to spowodować zamrożenie dalszych prac nad naszym RPO i realną groźbę utraty całej kwoty naszego RPO.

Powołując się na przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju i Infrastruktury marszałek stwierdził, że przy negatywnych opiniach dwóch zespołów doradczych, prace nad RPO dla kujawsko-pomorskiego zostają zamrożone i nie mogą być skierowane do zatwierdzenia w Brukseli.

„W tej sytuacji Zarząd Województwa będzie nadal silnie zabiegać o rozstrzygnięcia rządu w tym obszarze, które mogą wyeliminować zagrożenia. Jednocześnie apelujemy o rozsądek, do tych, którzy dziś blokują możliwość wykorzystania szansy na pozyskanie ogromnych środków finansowych w ramach nowego budżetu i nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej” - dodaje marszałek. List kończy się dramatycznie: groźbą utraty kwoty naszego RPO, czyli 1,9 miliarda euro.

Czekamy na Toruń

Oświadczenie marszałka zbiegło się z przyjętym wczoraj stanowiskiem Rady Miasta Torunia. „Niedopuszczalne jest (...) odgórne dzielenie przeznaczonych na ZIT środków finansowych tylko w oparciu o liczbę ludności gmin, bez uwzględnienia jakości proponowanych projektów ani ich zgodności ze strategią ZIT. (...) Rada Miasta Torunia apeluje do Prezydenta Miasta Bydgoszczy oraz do Rady Miasta Bydgoszczy o niezwłoczne zaprzestanie działań hamujących proces uzgodnienia partnerskich warunków funkcjonowania wspólnego ZIT wojewódzkiego” - czytamy w oświadczeniu.

O komentarz poprosiliśmy Romana Jasiakiewicza, przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy. - Apel pana marszałka Całbeckiego jest dramatycznym głosem, skierowanym do samorządu Torunia. Samorząd bydgoski podjął trzykrotnie próbę zaproszenia pozostałych samorządów do wspólnego, zgodnego przestrzegania założeń ZIT-u.

Czekamy na strategię opracowywaną przez firmę Deloitte. Kolejnym gestem ze strony Bydgoszczy jest podpisanie 17 marca w grupie 12 samorządów deklaracji w sprawie powołania jednego regionalnego ZIT-u. Zupełnie nieuzasadnione i niezrozumiałe stanowisko Torunia może spowodować, że ani nie powstanie ZIT, ani nie skorzystamy ze środków RPO. Nadal zapraszamy do uznania dokumentu przyjętego w grupie 12 samorządów. Brakuje tylko podpisu Torunia - mówi Roman Jasiakiewicz. I wtóruje mu prezydent Rafał Bruski:

- Dziwię się, że marszałek jedzie na spotkanie z tak poważnym problemem i nie zaprosi przedstawiciela Bydgoszczy. Bo stanowisko Torunia reprezentuje on sam. Takie działania mają miejsce co najmniej od 3 lat. Spokojnie czekam na możliwość przedstawienia stanowiska Bydgoszczy na spotkaniu u premier Bieńkowskiej. Reguły gry zostały ustanowione zaocznie, dziś problem ma pan marszałek. Dziś do uruchomienia ZIT potrzebny jest jeden podpis, prezydenta Zaleskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydg
Pan Zalewski jak widać nierozumiena czym właśnie polega demokracja - na narzuceniu swej woli przez większość.
Z
Zzz
Tyfusy ze śmiesznego torunia
z
ziom
o czym ty piszesz pajacu nic nie rozumiesz.
l
lolek
Jesteś wyjątkowo tępa.
f
fred
to portier albo sprzątaczka... tak im powiedzieli.
M
Majka
Myślicie , ze związku Jasiakiwicz - Bruski ten pierwszy jest dominujący?
k
kopernik
te pieniadze przepadna.. no I moze lepiej...Torun da sobie jakos rade... zobaczymy jak jasiakiewicz I bruski beda spiewac na wyborach... o Zaleskiego sie nie martwimy..wiwat Torun...
132
Środki dzieli cały czas Toruń i robi to niesprawiedliwie. Stąd brak zaufania i chęć formalnego zagwarantowania sobie ilości kasy wg liczby ludności. Jeśli spadamy w statystykach to powinno się mieć jakąś refleksje na temat tego co robiono, kto jak rządził, kto na co dawał pieniądze, kto ma wpływ na te decyzje. Szef PO z Torunia (Lenz), marszałek z Torunia.
Kujawsko-Pomorskie województwo przoduje w ubóstwie i stopie bezrobocia! Czy to możliwe, by miniona dekada tak zdołowała gospodarczo region!? Rzeczniczka urzędu marszałkowskiego w Toruniu milczy jak zaklęta, więc nie znamy opinii marszałka województwa Piotra Całbeckiego.
Co dziesiąty mieszkaniec województwa ma prawo ubiegać się o pomoc socjalną, natomiast 20 proc. mieszkańców żyje we względnym ubóstwie, czyli ma na przeżycie zaledwie połowę średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych.
Z tego wniosek, że lada miesiąc możemy się spodziewać kolejnego wysokiego odznaczenia państwowego dla toruńskiego marszałka.
K
Krzyś
Całbecki - w Bydgoszczy sabotażyści Twojego pokroju są skończeni!
b
byd
do MareToruń: oto co jest zawłaszczaniem - Program Operacyjny dane z dnia 31 października 2013 dofinansowanie marszałka z funduszy UE M.Bydgoszcz - 536 972 236,69 M.Toruń - 682 390 086,06 M.Włocławek- 157 426 748,18 M.Grudziądz - 153 914 753,32 W przeliczeniu na mieszkańca M.Bydgoszcz - 1475,- M.Toruń - 3329,- M.Włocławek- 1348,- M.Grudziądz - 1559,-.
Jeżeli ZIT-em zarządzać będzie Bydgoszcz, czegoś takiego nie będzie!!!
M
MarekToruń
Jeżeli zawłaszczenie wszystkiego dla siebie tylko dlatego, że jest się trochę większym miastem nazywasz demokracją, to proponuję iść się leczyć...jesteście "więksi" to i wybór szpitali macie "większy"
b
byd
Marszałku, radni z miejscowości T. – nie oświadczać, nie apelować, nie straszyć. Bydgoszcz do tworzenia ZIT-u zaprosiła obszary funkcjonalne (gminy), z których 12 zaakceptowały projekt i pozostał Toruń. Wystarczy podpis Zaleskiego, tylko tyle i aż tyle. Kto zatem torpeduje i hamuje projekt ZIT?? Prośba do Torunia, nie mędzić o demokracji w pojęciu toruńskim, bo w demokracji liczy się większość, a większość już wyraziła swoją wolę.
M
MG
„Niedopuszczalne jest (...) odgórne dzielenie przeznaczonych na ZIT środków finansowych tylko w oparciu o liczbę ludności gmin, bez uwzględnienia jakości proponowanych projektów ani ich zgodności ze strategią ZIT. (...) Całkowita nie prawda. W oparciu o wielkość populacji podzielono kasę na ZIT-y w całym kraju. Także w lubuskiem zagwarantowano osobne pule pieniędzy dla obu obszarów. Oczywiście, że projekty muszą być zgodne ze strategią, ale każdy z obszarów ma zagwarantowane, że w ramach swojej puli pieniędzy na ZIT może swobodnie dobierać sobie projekty i nikt tych pieniędzy z tego obszaru nie wyssa. Własnie stworzenie takiego zabezpieczenia dla Bydgoszczy i zachodnich gmin BOF-u jest stawką tego sporu o kszałt zarządzania ZIT-em. Nikt nie chce słuchać potem, że jest dyletantem nie potrafiącym napisać wniosku. Lepiej mieć wpływ na decyzje niż się potem bezskutecznie prosić.
m
max
"Powołując się na przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju i Infrastruktury marszałek stwierdził" przedstawiciel tzn. kto - imię i nazwisko.
k
koli
Dziennikarze ! Zapędy Torunian ugaście jednym artykułem odpowiadając na proste pytanie dlaczego Gdynia nie negocjuje przewodnictwa w regionie z Gdańskiem, Elbląg z Olsztynem, Kędzierzyn-Koźle z Opolem, a Częstochowa czy Sosnowiec z Katowicami ??? A są to miasta o wiele większym znaczeniu w swoich regionach, niż Toruń woj. kujawsko-pomorskim. Bydgoszcz ma 363000 mieszkańców, a Toruń 188000 (na stronie miasta Torunia). Biorąc pod uwagę wielkość miast, proporcje są następujące:
Toruń / Bydgoszcz = 0,5
Elbląg / Olsztyn = 0,7
Kędzierzyn-Koźle / Opole = 0,5
Gdynia / Gdańsk = 0,6
Częstochowa / Katowice = 0,8
Sosnowiec / Katowice = 0,7.
Moim zdaniem nie ma żadnych animozji. Kiedyś, ktoś zdradził Bydgoszcz na rzecz Torunia i coś im skapnęło. Teraz oni to wykorzystują i szczerzą zęby przy byle okazji. Trzeba zdecydowanie wskazać Toruniowi jego miejsce w szeregu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski