Unieważnienie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny planu zagospodarowania przestrzennego „Stare Miasto” spowodowało, m.in., wstrzymanie prac przy ożywieniu starówki i przebudowie Starego Rynku.
<!** Image 3 align=none alt="Image 202071" sub="Bydgoska starówka ma pecha - decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uniemożliwia realizację ważnych inwestycji. Fot.: Tomasz Czachorowski">
Pieniądze, czyli około 4 mln złotych, za które w 2013 roku miasto zamierzało przebudować płytę Starego Rynku, zostały przesunięte na kolejny rok. Realizację inwestycji odroczono, ponieważ Wojewódzki Sąd Administracyjny - o czym wielokrotnie już informowaliśmy - unieważnił plan zagospodarowania przestrzennego. WSA podjął taką decyzję na podstawie wniosku wojewody oraz skargi złożonej przez radnego Stefana Pastuszewskiego(PiS).
<!** reklama>
- Cieszę się, że prezydent ostrożnie podchodzi do tego tematu - mówi Stefan Pastuszewski. - Miejska Pracownia Urbanistyczna nie zdała egzaminu, więc sami będziemy musieli przygotować projekt. Zebrało się grono osób - urbanistów i architektów - które kochają Bydgoszcz i nie pracują tylko dla pieniędzy. Miasto powstawało setki lat, więc teraz nie ma się co spieszyć.
Radny zdradza, że plan będzie gotowy w połowie 2013 roku.
Dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej uważa, że zarzuty kierowane pod jej adresem są bezzasadne.
- MPU nie jest winna temu, że plan został unieważniony - wyjaśnia Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka MPU. - Nie znamy jeszcze uzasadnienia wyroku sądu. Byłam jednak na rozprawach. Sąd rozpatrywał skargę wojewody, która opierała się na treści skargi radnego Stefana Pastuszewskiego.
Radny dowodził w niej, między innymi, że Rada Miasta nie poddała pod głosowanie wszystkich uwag do planu zagospodarowania.
- Naszym zadaniem jest przywrócenie życia na starówce - twierdzi Anna Rembowicz-Dziekciowska. - Najbardziej zależy nam na ulicy Długiej.
I tak zaczęło się dziać. Powstała, m.in., kawiarenka, w której można oglądać filmy oraz Muzeum Mydła i Historii Brudu. Warto dodać, że zanim utworzono to osobliwe muzeum istniał plan wykorzystania pomieszczeń w kamienicach przy Długiej 13-17 na... lumpeks.
- Istnienie planu zagospodarowania przyspiesza procesy inwestycyjne - podkreśla dyrektor MPU. - Miał on więc służyć właścicielom nieruchomości.
Miasto zapewne odwoła się od decyzji WSA. Kolejne postępowanie zajmie następne kilka, może kilkanaście miesięcy. W tym czasie prawdopodobnie na starówce nic się nie zmieni - jak twierdzą niektórzy, nawet zakupiona za 58 tys. zł kulturalna barka nie pojawi się w pobliżu Mostowej i Rybiego Rynku.