Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe wózki dużych prędkości

Tomasz Niejadlik, zdjęcia: Adam Zakrzewski
Najmłodsi z nich mają trzy lata, najstarsi są już dorośli. Cel wszyscy mają ten sam - minąć metę przed rywalami. Uczestnicy kartingowego pucharu Rotax, który w miniony weekend zagościł w Toruniu, pokazali, jak można się ścigać.

Najmłodsi z nich mają trzy lata, najstarsi są już dorośli. Cel wszyscy mają ten sam - minąć metę przed rywalami. Uczestnicy kartingowego pucharu Rotax, który w miniony weekend zagościł w Toruniu, pokazali, jak można się ścigać.

Mateusz Wollmann i jego siostra Marta do tego sportu trafili dzięki tacie, który jest mechanikiem i trenerem kartingu, współautorem sukcesów wielu mistrzów. Na torach ścigał się także wujek siedmiolatków.

- Lubię tę prędkość, walkę w zakrętach - przyznaje Mateusz. - Nie mogę się doczekać, kiedy tata znowu zabierze mnie na tor. Mógłbym tak jeździć godzinami.

<!** reklama>Marta i Mateusz to najmłodsi reprezentanci Automobilklubu Toruńskiego. Bliźnięta do każdego startu podchodzą w pełni zmobilizowani. W rywalizacji pomiędzy nimi nie zawsze górą jest Mateusz. Zdarza się, że to właśnie Marta szybciej kończy ostatnie okrążenie. Podczas pokazowych wyścigów dziecięcej kategorii Pufo oboje za każdym razem należeli do najszybszych maluchów na torze. Najmłodszy uczestnik finałowych rund Rotax Max Challenge Poland 2012 miał zaledwie trzy lata.

- W im młodszym wieku rozpocznie się treningi, tym lepiej - podkreśla Edward Surmacz, sędzia główny zawodów.

Trenerzy przyznają, że na treningi trafiają nawet dwuletnie dzieci. Rok później są już w stanie samodzielnie pokonywać kolejne zakręty asfaltowych torów. Po kilkunastu latach treningów dochodzą niemal do perfekcji.

Podczas czasówek, czyli sesji kwalifikacyjnych, znaczenie mają setne, a niekiedy nawet tysięczne części sekundy. Wózki uczestników seniorskich kategorii mkną po torach z zawrotnymi prędkościami. Na długiej prostej toruńskiej AWIX Racing Areny najszybsze z nich osiągały ok. 150 kilometrów na godzinę!

Karting to naprawdę bezpieczny sport. W ciągu ostatnich kilkunastu lat na świecie doszło do zaledwie jednego śmiertelnego wypadku. W Polsce, gdzie do kwestii odpowiednich zabezpieczeń przykłada się bardzo dużą wagę, takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Nawet kontuzje zdarzają się niezmiernie rzadko.

Minusem wyczynowej odmiany kartingu są koszta.

- To w zasadzie jak studnia bez dna - stwierdza jeden z juniorów. - Wiadomo, że im więcej inwestujesz w sprzęt i treningi, tym szybciej jedziesz.

Kartingowcy ścigający się w ROTAX Max Challenge Poland w ciągu zaledwie miesiąca już po raz drugi zagościli w naszym regionie. Poprzednie rundy cyklu odbyły się w pierwszej połowie sierpnia na bydgoskim Kartodromie.

Zobacz galerię: Małe wózki dużych prędkości

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!