O tym, że Łukasz Zbonikowski, były poseł Prawa i Sprawiedliwości został prezesem Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej pisaliśmy tydzień temu. Dziś Ilona Kachniarz, rzecznik Polskiej Grupy Zbrojeniowej przekazała informację, że Zbonikowski został odwołany z funkcji prezesa, którą sprawował przez tydzień.
Jak pisze portal Onet.pl. powołanie Zbonikowskiego na prezesa Wojskowych Zakłądów Inżynieryjnych w Deblinie było szeroko komentowane w mediach. Pojawiły się zarzuty o nepotyzm w partii Jarosława Kaczyńskiego. Z kolei sam zaintereeswaony jeszcze tydzień temu mówił mediom, że sugerowanie, że posadę objął po linii partyjnych znajomości jest niedorzeczne, bo od pewnego czasu przecież sympatią decydentów PiS się nie cieszy.
Polecamy
- Prezes Kaczyński w Toruniu kłaniał się w pas ojcu Rydzykowi
- Jarosław Kaczyński pojawił się na festynie u o. Rydzyka! Zobacz zdjęcia!
- Plantacja marihuany pod Toruniem!
- Koronawirus w Toruniu i regionie: kolejny wzrost liczby zakażeń
- Mieszkańcy krytykują poszerzenie płatnej strefy parkowania
- Tak wygląda Wisła po awarii Czajki. Fetor i "kożuch zanieczyszczeń"
Zbonikowski mówił, że wystartował w konkursie i wygrał go legalnie. Z kolei według anonimowych komentarzy działaczy PiS, Łukasz Zbonikowski "dreptał, dreptał i wydreptał" posadę u ministra Jacka Sasina. Dęblińskie Wojskowe Zakłady Inżynieryjne posiadają status przedsiębiorstwa o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa. Produkują i remontuje sprzęt na potrzeby Sił Zbrojnych, są partnerem handlowym i kooperacyjnym firm cywilnych oraz przedsiębiorstw handlu zagranicznego.
Przypomnijmy, że od jesieni ubiegłego roku Łukasz Zbonikowski nie jest już posłem. Był nim przez 14 lat, ale afery z jego udziałem na pewno nie pozostały bez znaczenia dla jego wyborców. Jak pisaliśmy Pierwsza głośna afera dotyczyła jego pobytu na Cyprze (rok 2008) i rekreacji na meleksach, którą w hotelu uprawiał wespół z posłem Karolem Karskim. Zabawę po dwóch latach zakończył wyrok cypryjskiego sądu (z listopada 2010 roku), nakazujący posłom pokryć straty, które spowodował ich rekreacja: 11,5 tys. euro. Doliczono też odsetki i koszta procesowe.
Kolejna afera dotyczyła romansu, któremu oddać miał się poseł w roku 2015. Sprawę ujawniła jego żona Monika Zbonikowska, z którą wziął głośny rozwód.
Pod koniec sierpnia Zbonikowski powrócił, ale na krótko. Prezesem Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie był tylko przez tydzień.
