Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Schreiber, poseł PiS, o sporze o kopalnię Turów: - To sprawa wysoce skandaliczna

Grażyna Rakowicz
(...) oburzający jest wyrok WSA w Warszawie, który podważa decyzję środowiskową i tym samym nakazuje wstrzymać wydobycie w Turowie.  - mówi Łukasz Schreiber, poseł PiS.
(...) oburzający jest wyrok WSA w Warszawie, który podważa decyzję środowiskową i tym samym nakazuje wstrzymać wydobycie w Turowie. - mówi Łukasz Schreiber, poseł PiS. Adam Jankowski / Polskapress
Trzeba powiedzieć wprost – Polska stała się celem ataku o podłożu ekonomiczno-politycznym. I w tym kontekście musimy to rozpatrywać. Dlatego tym bardziej oburzający jest wyrok WSA w Warszawie, który podważa decyzję środowiskową i tym samym, nakazuje wstrzymać wydobycie w Turowie. To sprawa wysoce skandaliczna - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” Łukasz Schreiber, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów, poseł PiS.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Turów. Skargę w tej sprawie złożyły niemieckie miasto Zittau, czeski i niemiecki oddział Greenpeace oraz Fundacja Frank Bold. Natomiast wcześniej, w 2021 roku Czechy wniosły do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów co skończyło się unijnymi karami dla Polski, a następnie ugodą. Panie ministrze, dlaczego powrócił spór o kopalnię Turów?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi – to chodzi o pieniądze. Na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim działa kilkanaście kopalni węgla kamiennego. Niemieckie Welzow-Süd, Nochten, Reichwalde, czeskie Bilina i Nástup Tušimice – tam wszędzie wydobywa się więcej węgla niż w Turowie. Hipokryzją jest fakt, że ani czeski, ani niemiecki Greenpeace nie interweniują w sprawie swoich rodzimych kopalni a przeszkadza im jedna, wcale nie największa – ta w Turowie. Trudno więc tłumaczyć te działania troską o środowisko. Trzeba powiedzieć wprost – Polska stała się celem ataku o podłożu ekonomiczno-politycznym. I w tym kontekście musimy to rozpatrywać. Dlatego tym bardziej oburzający jest wyrok WSA w Warszawie, który podważa decyzję środowiskową i tym samym, nakazuje wstrzymać wydobycie w Turowie. To sprawa wysoce skandaliczna.

Opozycja sugeruje, że konflikt wokół Turowa wynika z zaniedbań prawnych ze strony rządu czemu Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska wyraźnie zaprzecza. A według pana, co leży u podstaw tego sądowego postanowienia?
To bzdury. Rząd rozwiązał konflikt w sprawie Turowa na poziomie międzynarodowym. Pani minister Anna Moskwa doprowadziła do podpisania ugody z Czechami i wycofania skargi z TSUE. Temat wydawał się zamknięty, ale okazało się, że zagraniczne lobby pseudoekologiczne znalazło sprzymierzeńców w polskim sądzie. Nie bez znaczenia jest postać sędziego wydającego postanowienie. Jarosław Łuczaj z warszawskiego WSA należy do stowarzyszenia "Iustitia", którego członkowie jawnie łamią Konstytucję RP i angażują się w działalność polityczną. Ten sędzia już wcześniej popierał zamknięcie kopalni, tak jak czołowi politycy opozycji - Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Oni skapitulowali w tej sprawie już przy pierwszym orzeczeniu TSUE i chcieli zamknąć Turów. Nie chcieli zrobić nic, aby bronić polskiego interesu.

Rząd, deklaruje, że nie dopuści do zamknięcia kopalni, co popiera m.in. NSZZ Solidarność. To co może rząd teraz zrobić?
Turów to istotny komponent bezpieczeństwa energetycznego Polski. To nawet 8 proc. krajowej produkcji energii i prądu dla około 4 mln Polaków. Daje bezpośrednio i pośrednio dziesiątki tysięcy miejsc pracy w tym regionie, dlatego nie ma możliwości, aby podpis jednego upolitycznionego sędziego doprowadził do ruiny gospodarkę Dolnego Śląska. Rząd nie dopuści do zamknięcia kopalni. Wykorzystamy wszystkie dostępne środki prawne – począwszy od zażalenia, do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Obronimy Turów niezależnie, czy atak jest z zewnątrz, czy z wewnątrz.

Także w ostatnich dniach Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) ogłosił, że Polska uchybiła zobowiązaniom, które wynikały z Traktatu o Unii Europejskiej, bo Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego „nie spełnia wymogu niezawisłości i bezstronności”...
To orzeczenie zasadniczo było już nieaktualne w momencie jego ogłoszenia. Przecież zlikwidowaliśmy w lipcu 2022 roku Izbę Dyscyplinarną SN i znowelizowaliśmy ustawę o Sądzie Najwyższym, która doprecyzowała przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów oraz wprowadziła test niezależności. Pomijam fakt, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną kompetencją państw członkowskich, więc TSUE zwyczajnie nie ma kompetencji do orzekania w tej sprawie.

Jak pan skomentuje tę kumulację niekorzystnych dla Polski orzeczeń, ze strony Brukseli?
Faktycznie, w ciągu dwóch dni zapadają trzy wyroki, które są wodą na młyn dla opozycji. Wyrok TSUE w sprawie „praworządności”, haniebne postanowienie WSA w sprawie Turowa i bezprawna ingerencja Sądu Najwyższego w konstytucyjną prerogatywę prezydenta RP, czyli prawo łaski. Do tego dodajmy, że Komisja Europejska rozpoczyna postępowanie przeciwko Polsce za Lex Anty Putin. To wszystko dzieje się kilka dni po marszu Donalda Tuska. Przypadek? Ja w takie przypadki nie wierzę. Ta kumulacja ma łatwe wytłumaczenie. Rok temu przewodnicząca KE Ursula von der Leyen nakreśliła Tuskowi cel do zrealizowania w Polsce: „Drogi Donaldzie, jesteś uosobieniem naszych wartości. Teraz wracasz do swojej ojczyzny, aby ich bronić”. I po prostu eurokraci konsekwentnie wspierają Tuska. Liczą na jego sukces w wyborach, bo wtedy Polska znowu pokornie realizowałaby plan, pisany w Berlinie i Brukseli.

Z kolei wystarczyła większość kwalifikowana i mimo sprzeciwu Polski oraz Węgier, zawarto porozumienie ws. relokacji migrantów. To oznacza, że jeśli Polska nie zgodzi się na ich przyjęcie, będzie musiała zapłacić około 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Jak pan widzi takie rozwiązanie?
To antyludzkie rozwiązanie. Potwierdza, że Unia Europejska traktuje ludzi jak przedmioty. Jeśli ktoś obrał sobie za cel Francję czy Niemcy, to dlaczego miałby zostać zmuszony do osiedlenia się w Polsce czy Rumunii? Przecież to w żaden sposób nie rozwiązuje problemu nielegalnej migracji. Uległość UE w tym zakresie, tylko napędza biznes przemytników i handlarzy ludzi. Mówimy o tym konsekwentnie od 2015 roku, czyli pierwszego kryzysu migracyjnego. Także o tym, że Polska jest krajem otwartym dla prawdziwych uchodźców. W Bydgoszczy i setkach innych miast swój drugi dom znaleźli Ukraińcy, uciekający przed wojenną pożogą. Otworzyliśmy dla nich granicę, dla milionów uchodźców i nie uzależnialiśmy wsparcia dla nich, od jakiejkolwiek pomocy finansowej z UE.

Szczególnie po marszu, 4 czerwca słychać opinie, że PO staje się bardziej lewacka od samej Lewicy, bo głosi antydemokratyczne i anarchistyczne hasła. Także to, że nie ma argumentów politycznych, ani programu i dlatego stawia na agresję, bo PO chce po prostu zniszczyć swoich przeciwników, głównie PiS…
4 czerwca napisałem w mediach społecznościowych, że marsz Tuska to marsz nienawiści – zarówno z powodu negatywnego przekazu liderów, a także wulgarności sporej części jego uczestników. Za to zostałem zasypany setkami inwektyw i wulgarnych odpowiedzi, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że miałem rację. Hasłem wyborczym Platformy de facto jest osiem gwiazdek, dla jej polityków „to główna myśl polityczna”. Jej liderzy mówią, że będą siłą usuwać „pisowską szarańczę" a medialne zaplecze PO straszy, że „znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora”. Widać, że ten nihilistyczny przekaz ma przysłonić brak jakiegokolwiek pozytywnego programu i widać - niestety w części społeczeństwa - że jest też zapotrzebowanie na taki polityczny rynsztok.

Po tym marszu 4 czerwca w Warszawie, PiS jest nadal liderem w sondażach przedwyborczych...
Faktycznie, jesteśmy liderem zdecydowanej większość sondaży. Tylko jedna pracownia na zlecenie prywatnej stacji telewizyjnej zaprezentowała odmienne badanie. Nie byłem tym zaskoczony, bo w tworzonej tam rzeczywistości Bronisław Komorowski byłby prezydentem 10 lat, jego następcą Rafał Trzaskowski, a rząd tworzyłaby PO, dlatego to zostawmy. Dla mnie jedyne wiarygodne badanie nastrojów społecznych, to wybory i na tym się skupiamy. Dobre sondaże nie oznaczają, że wygramy i będziemy rządzić stąd musimy ciężko pracować na zaufanie Polaków i rozwiązywać ich problemy. Przedstawiać pozytywną ofertę, tak jak choćby ostatnio – bezpieczny kredyt hipoteczny 2 proc., waloryzacja 500 Plus do 800 Plus, darmowe autostrady, emerytury stażowe, wzmacnianie potencjału militarnego, miliardy na inwestycje w samorządach. Wierzę, że pozytywny przekaz zwycięży.

Radosław Sikorski w jednej ze stacji telewizyjnej oskarżył premiera Mateusza Morawieckiego i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, że kłamali ws. rosyjskiej rakiety, która spadła w grudniu w Zamościu, pod Bydgoszczą. Europoseł PO stwierdził, że ponieśli oni „porażkę cywilnej kontroli nad wojskiem”. I zasugerował, żeby minister Błaszczak postąpił teraz tak, jak japoński samuraj, czyli... popełnił samobójstwo.
Radosław Sikorski wielokrotnie poniósł porażkę w kontroli nad własnymi słowami. To nie PiS, ale Departament Stanu USA ogłosił w zeszłym roku, że Sikorski rozsiewa rosyjską dezinformację, w trakcie wojny w Ukrainie! W tym kontekście wypowiedzi Sikorskiego o kodeksie honorowym budzą jedynie politowanie. Najwidoczniej jest jednak zapotrzebowanie na taką polityczną chuliganerię, skoro pracownicy mediów zapraszają go do studia i nie reagują na takie podłe sugestie. Przestaje mnie to dziwić, ponieważ nie reagowali także wtedy, kiedy Tusk sugerował prezydentowi Andrzejowi Dudzie, aby ten się powiesił. Najwidoczniej mowa nienawiści jest tylko wtedy, kiedy wygłasza się opinie niewygodne dla „postępowych” i „nowoczesnych” członków naszego społeczeństwa.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łukasz Schreiber, poseł PiS, o sporze o kopalnię Turów: - To sprawa wysoce skandaliczna - Gazeta Pomorska