Losy osiedlowych ulic w rękach radnych

[break]
Zdaniem radnego Bogdana Dzakanowskiego, taka decyzja prezydenta Bydgoszczy to złamanie prawa.

- Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że przyjęta 23 września tego roku przez Radę Miasta uchwała, nakazująca prezydentowi miasta przeznaczanie co roku na budowę osiedlówek co najmniej 35 milionów złotych, powinna być respektowana. Jeżeli prezydent zadecydował, że będzie to tylko 17 milionów złotych, to pojawia się pytanie, czy łamie prawo. Moim zdaniem, tak - mówi Bogdan Dzakanowski.

Ponadto, jak twierdzi radny, pięć milionów z tej kwoty zostało zapisane w programie 25/75. Oznacza to, że mieszkańcy osiedli, jeżeli zdecydują się uczestniczyć w programie, będą musieli pokryć 25 procent kosztów , na przykład, budowy ulicy (75 procent da miasto).

Jeżeli prezydent zdecydował, że będzie to 17 milionów złotych, to moim zdaniem łamie prawo. - Bogdan Dzakanowski

W wieloletnim programie utwardzania dróg gruntowych ujęto 592 ulice. Podzielono je zgodnie z kryteriami, które zadecydować mają o kolejności ich remontowania. Te kryteria to, między innymi, rok nadania nazwy ulicy, liczba mieszkańców, zagrożenie powodziowe wywołane opadami atmosferycznymi, znaczenie w układzie komunikacyjnym miasta, wskaźnik długości dróg gruntowych do sumy długości dróg na danym osiedlu.

- Zgodnie z tymi kryteriami, rady osiedli złożyły 40 wniosków. Przyjęte zostało tylko dziesięć, z czego osiem dotyczyło tej samej sprawy. Reszta została przez prezydenta odrzucona - mówi Bogdan Dzakanowski.

PRZECZYTAJ:Za sto lat będzie równo

Które zatem gruntówki mają szansę w najbliższym czasie zyskać miano prawdziwej ulicy? W ciągu trzech lat, według propozycji miasta, doczeka się tego zaledwie szesnaście osiedlowych dróg. Są to: Pijarów, Osada - od Chłopskiej do Żytniej, Byszewska, Gawronia, Leszczyna - od Widok w kierunku linii kolejowej , dwa odcinki ulicy Siedleckiej - od ulicy Karolewskiej i od ulicy Koronowskiej, Botaniczna, Piaski, Sanatoryjna, Jeżynowa, Kapliczna, Łubinowa, Podleśna, Ptasia, Siewna - od Chłopskiej do Leszczyny. Najwięcej na Miedzyniu (6 ulic) i Czyżkówu (4), dwie na Osowej Górze i po jednej na Piaskach, Smukale, Bydgoszczy Wschód i Glinkach. O tym, które ostatecznie gruntówki zostaną wyremontowane, zadecydują radni na sesji 30 grudnia.

Wczoraj natomiast przedstawiciele rad osiedli zastanawiali się nad tym, co można jeszcze zrobić, aby w programie znalazło się więcej dróg wyznaczonych do utwardzenia. Oczekują przede wszystkim przywrócenia na ten cel kwoty 35 mln zł, która została zapisana w uchwale z września tego roku. Chcą również „wyjść” z gruntówkami z programu 25/75.

- Ten program przecież nie dotyczy tylko budowy ulic - argumentowano. I w końcu oczekują spotkania z prezydentem miasta i konsultacji w sprawie remontów osiedlówek. Jak stwierdzono, takie konsultacje nie zostały przeprowadzone, a taki zapis znajduje w przyjętej we wrześniu uchwale Rady Miasta Bydgoszczy.

- Gdyby co roku było 35 milionów złotych, tak jak jest to zapisane w uchwale, to można byłoby wyremontować co najmniej jeszcze raz tyle ulic - twierdzi Bogdan Dzakanowski.