- Zapiaszczone chodniki, stara lodówka na skarpie, śmieci przy pustych działkach. Samorządowcy ze Szwederowo podpowiadają urzędnikom, gdzie muszą posprzątać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 114195" sub="Patrole samorządowców ruszyły wczoraj na akcję „Czyste Szwederowo”. Fot. Dariusz Bloch
">Akcję „Czyste Szwederowo” od 6 lat organizuje rada osiedla. - Dzielnicę dzielimy na „rewiry”, na które kierujemy „patrole” złożone z naszych członków, straży miejskiej, policji, przedstawicieli szkół, ADM i BSM - tłumaczy przewodniczący rady, Ignacy Kołata. - Jeśli ktoś natknie się na miejsca wymagające porzadków, trafia na specjalną listę. Później przekazujemy ją do ratusza.
Godzina 10.15. Na obchód ruszamy z inspektorem technicznym Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Marianem Rojtkiem. Sprawdzimy kwartał Ugory - Terasy - al. Górska - Lenartowicza. - Na listę od razu trafia ulica Ugory. - W zeszłym roku posadzono drzewa. Jednak przy krawężnikach i latarniach zalega stary piach., Na chodniku rosną chwasty. Nadaje się on tylko do remontu - mówi inspektor. Na Szwederowie mieszka od 1983 roku. Przeprowadził się z Glinek. - Ta dzielnica szybko się zmienia. Jest coraz czyściej, znikają rudery. Cieszą odnowione elewacje bloków i kamienic. Najwięcej problemów mamy jeszcze z podrzucanymi śmieciami obok naszych pojemników. Dlatego większość z nich zabudowujemy.
<!** reklama>Po raz kolejny na listę trafia skarpa przy Terasach. Na zboczu leżą lodówka, butelki, papiery i gruz. Sąsiednia ul. Górska prezentuje się lepiej. - To ulubione miejsce spacerów. Stare Miasto widać jak na dłoni. Brakuje ławek, ale zlikwidowano je kilka lat wcześniej. Przyciągały podejrzane towarzystwo. Także grypsujących z więźniami z aresztu na Wałach Jagiellońskich - tłumaczy inspektor.
<!** Image 3 align=right alt="Image 114195" sub="Na liście inspektora BSM, Mariana Rojtka znalazła się, między innymi, lodówka, gruz i butelki przy Terasach Fot. Dariusz Bloch
">Na porządki czeka parcela przy Nowej 16. W całej dzielnicy rażą napisy na odnowionych elewacjach. Po godzinie osiem patroli kończy prace. Municypalni nie wystawili, żadnych mandatów.
- W zasadzie problemy stwarzają miejsca, gdzie nie ma właściciela. Puste działki, nawet gdy zostaną wysprzątane, traktowane są przez niektórych mieszkańców jak wysypiska - mówi starszy strażnik Adam Domański.
Dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Bydgoszczy, Janusza Bordewicza cieszą takie akcje, ale... - Najbardziej pomagają nam regularne zgłoszenia. W każdej chwili można wysłać maila lub zadzwonić.
Potrzebne porządki?
- Miejsca zanieczyszczone można zgłaszać pisząc pod adresem [email protected] i dzwoniąc pod numerem telefonu 585-86-26 lub 585-83-71.
- Czekamy także na głosy - tel. 322-26-24 i mail: [email protected]
