Faworytem bukmacherów pozostaje Manchester United, który po wyeliminowaniu Realu Sociedad i Milanu tym razem nie dał szans Granadzie. Tak samo jak w pierwszym meczu, w rewanżu Czerwone Diabły wygrały 2:0. Ole Gunnar Solskjaer w roli trenera MU przegrał już cztery półfinały, m.in. w ostatniej edycji Ligi Europy z Sevillą (1:2). Piłkarze zapowiadają, że zrobią wszystko, by historia się nie powtórzyła.
- Zobaczymy, który z czterech zespołów będzie miał najwięcej determinacji. Ja znam tylko jedną drużynę, która może zdobyć to trofeum. Doskonale wiemy, co mamy zrobić - zapewniał po meczu z Hiszpanami Paul Pogba.
ZOBACZ TEŻ:
Na drodze do finału drużynie z Manchesteru stanie AS Roma. Wilkom udało się obronić zaliczkę 2:1 z wyjazdowego meczu z Ajaksem. W rewanżu skupili się głównie na defensywie. Stracili bramkę jako pierwsi, ale gol Edina Dżeko uspokoił sytuację i dał awans. Nie brakowało im jednak szczęścia. Sędzia anulował m.in. bramkę Dusana Tadicia na 0:2.
- Nie rozumiem, dlaczego ten gol nie został uznany. To frustrujące. Odpadła lepsza drużyna. Zdominowaliśmy oba mecze, ale nie potrafiliśmy wykorzystać okazji strzeleckich - przyznał trener Ajaksu Erik ten Hag.
- Nasza droga do półfinału nie była łatwa. Braga, Szachtar Donieck i Ajax to świetne drużyny. Ale udało nam się je przejść, teraz czas na kolejne ogromne wyzwanie. Dla młodszych zawodników w drużynie to będą cudowne wieczory. Wielu z nich po raz pierwszy zagra na Old Trafford - skomentował Dżeko, który zdobył dwa mistrzostwa Anglii z rywalami United zza miedzy, City.
ZOBACZ TEŻ:
W drugim półfinale Arsenal zmierzy się z Villarrealem. Kanonierzy zawodzą w Premier League, w pucharach idzie im znacznie lepiej. W czwartek rozgromili 4:0 Slavię Praga (w pierwszym meczu było 1:1). W półfinałach zagrają jednak przeciwko specjalistom od Ligi Europy. Unai Emery trzykrotnie triumfował w tych rozgrywkach z Sevillą. Jego Villarreal idzie w tym sezonie jak burza. W tej edycji jego bilans to 11 zwycięstw i remis (bramki 28:7). W czwartek pokonał Dinamo Zagrzeb 2:1. Do meczu z Anglikami Żółta Łódź Podwodna będzie jednak przystępować w roli underdoga.
- Każdy w klubie pamięta półfinał z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Na tym etapie Ligi Europy, a wcześniej Pucharu UEFA, Villarreal odpadał trzy razy w historii. Dotarliśmy w to miejsce, ponieważ nie wybiegaliśmy w przyszłość, tylko każdy kolejny mecz traktowaliśmy jak najważniejszy. Wierzę, że budujemy razem coś pięknego - przekonuje 49-letni Emery, który przed rozpoczęciem pracy w Villarrealu ponad rok pracował w Arsenalu.
ZOBACZ TEŻ:
Pierwsze mecze półfinałowe 29 kwietnia, rewanże 6 maja. Finał 26 maja w Arenie Gdańsk.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Celebrytki zakochane w angielskiej piłce. Komu kibicują?
- Polak liderem Fantasy Premier League. Wyprzedza 8 mln graczy!
- Guardiola: To nie my jesteśmy faworytem Ligi Mistrzów, tylko...
- Urocza partnerka włoskiego napastnika. Wyleciał przez nią z klubu [ZDJĘCIA]
- Zdzisław Kręcina: Chcę jeszcze wrócić do piłki [WYWIAD]
- Co robią legioniści, którzy pięć lat temu rozbijali Celtic?
ZOBACZ TEŻ:
