Zobacz wideo: Jak wielkie uprawy roślin niszczą środowisko naturalne?
Zapraszamy na jedyny w swoim rodzaju, świąteczny, charytatywny kiermasz. Zachęcamy do kupna kartek i dekoracji świątecznych wykonanych przez młodzież z Bydgoszczy i okolic. Każda kartka jest wyjątkowa, tak samo jak cel akcji. Cały zysk ze sprzedaży przeznaczony zostanie na rozbudowę szkoły Osimlai w południowej Kenii i pomoc dzieciom uczęszczającym do niej. Realizujemy tą akcję wraz z fundacją Mogę się uczyć. Akcja potrwa aż do Nowego Roku. - zachęcają bydgoscy licealiści.
Uczniowie IX Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy
Julia Kochanowicz, Maja Boryna, Natalia Chojnicka, Aleksandra Karwacka, Olaf Obidowski, Lena Trimouille i Bartosz Kołodziejczyk to grupa przyjaciół, uczniów IX Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy.
- Co nas łączy? Chyba taka zwyczajna chęć pomocy ludziom - mówi Bartosz.
Zbiórka pieniędzy na szkołę w Kenii
Ta zwyczajna chęć pomocy przerodziła się w projekt społeczny. Pomysł jest prosty, świąteczny: licealiści z pomocą kilku znajomych robią w wolnym czasie kartki świąteczne (- Nie wszyscy mają uzdolnienia plastyczne, ale wszyscy się bardzo starają - zapewnia Bartosz). Wszystkie kartki, a niebawem i inne drobne, własnoręcznie wykonane świąteczne ozdoby i upominki, są przeznaczone na sprzedaż. Wszystkie pieniądze, jakie młodym ludziom uda się w ten sposób zarobić, zostaną przeznaczone na rozbudowę szkoły w Kenii. Teraz młodzież pracuje nad tym, by zaangażować w robienie kartek jak najwięcej bydgoskich uczniów. I oczywiście nad tym, by pozyskać amatorów świątecznego rękodzieła. Aktualnie - wszystko w sieci.
- Pomysł narodził się jeszcze, kiedy chodziliśmy do szkoły, ale przeczuwaliśmy, że niebawem mogą nas zamknąć, więc przygotowaliśmy się: kontaktujemy się na komunikatorach, prośby o współpracę do innych bydgoskich szkół zanosimy wirtualnie, nie osobiście.
Fundacja Mogę się uczyć
Młodzi ludzie zebrali już 500 zł, ale potrzeby dzieci z wiejskiej szkoły Osimlai w południowej Kenii, nad którą pieczę trzyma Fundacja Mogę się uczyć, są znacznie większe. - O fundacji i o tym, co robi dla dzieciaków, opowiedziała nam nasza nauczycielka - wyjaśnia Bartosz.
Potrzeby są bardzo duże. - Kochani, nowa rzeczywistość to pewnego rodzaju wyzwanie dla wszystkich. Wiemy, że dzieci w naszym regionie Ildamat miały i mają ogromną trudność, by uczyć się zdalnie, pomimo tego że aktywnie wysyłaliśmy i wysyłamy dla nich materiały. Do szkoły na razie wrócili tylko uczniowie z klas 4 i 8. Staramy się, jak możemy, zadbać o uczniów w tej nowej rzeczywistości. W Polsce nikt nie myślał, by rozbudować klasy, w Kenii jest to warunek, by uczniowie mogli wrócić do szkoły. Jest to dla nas ogromne wyzwanie, ale i wiąże się z tym nasza nadzieja na to, że będziemy mogli w lepszych warunkach prowadzić zajęcia. Wiemy, że się da - cztery klasy, które powstały w miesiąc są tego dowodem. Brak nam środków, mamy przychylność oficjeli i pomoc społeczności. Bardzo prosimy was o wsparcie finansowe. Bez niego, mimo ogromu wkładanej pracy, nie osiągniemy celu. Każda złotówka to kolejna szyba, cegła czy worek cementu. - napisali pod koniec października członkowie Fundacji Mogę się uczyć. Jej założycielką jest bydgoszczanka, Magda Poros.
- Młodzi bydgoszczanie przekonują, że wiele dobrego można zrobić, kupując kartki, które i tak przed świętami wielu z nas by kupiło.
- Projekt bydgoszczan nosi tytuł Christmas Education Support Project.
- Informacje o projekcie można znaleźć w mediach społecznościowych.
- Projekt to jednak szansa nie tylko dla dzieci z Kenii, ale i dla jego pomysłodawców, bo to akcja realizowana w ramach programu Global Social Leaders.
- To międzynarodowy konkurs, w którym biorą udział zespoły nastolatków z ponad 100 krajów świata. Uczestnicy walczą o certyfikaty i nagrody pieniężne.
