Woda w kąpielisku gminnym w Koronowie-Pieczyskach jest nieprzydatna do kąpieli. Decyzję o zamknięciu kąpieliska wydano 7 sierpnia ze względu na zakwit sinic.
[break]
Letnicy są rozżaleni, że sanepid uwziął się na kąpielisko w Pieczyskach. - Ta pani, która przyjechała, tylko organoleptycznie stwierdziła, że to sinice. A gdzie indziej woda jest gorsza - mówią ludzie, których spotkaliśmy wczoraj w Pieczyskach. Co na to sanepid?
- Zgodnie z aktualnym wykazem, nad Zalewem Koronowskim funkcjonuje wyłącznie kąpielisko Pieczyska. Inne miejsca z uwagi na brak statusu kąpieliska nie podlegają monitorowaniu, które prowadzone jest na podstawie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 8 kwietnia 2011 r. w sprawie prowadzenia nadzoru nad jakością wody w kąpielisku i miejscu wykorzystywanym do kąpieli - wyjaśnia Krystyna Błażejewska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
Zakwit sinic może potrwać od kilku dni nawet do kilku tygodni. Silne deszcze i wiatr mogą oczyścić wodę z sinic. Kąpiel w wodzie z sinicami może spowodować wysypkę na skórze, swędzenie, łzawienie oczu, biegunki, wymioty, gorączka, bóle mięśniowo-stawowe. Wczoraj mimo czerwonej flagi w Pieczyskach, ludzie się kąpali.
Sinice to niejedyny kłopot letników nad Zalewem Koronowskim.
Pan Jan z Bydgoszczy całe lato spędza w Pieczyskach. Lubi sobie powędkować. - W ostatnią środę wybrałem się na ryby na „przekop”. Po chwili nadpłynęła ogromnych rozmiarów łódź pełnomorska. Przemieszczała się z Pieczysk do Tuszyn. Właściciel przewoził chyba na pokładzie swoich znajomych. Robiła wielką falę, która gdy uderzyła o brzeg, to aż zahuczało. Moim zdaniem takie jednostki nie powinny pływać po Zalewie Koronowskim, bo ich silniki znacznie przekraczają dopuszczalną moc 60 KM - uważa nasz Czytelnik.
Bydgoszczanin udał się w tej sprawie do komisariatu policji w Koronowie. - Rozmawiałem z zastępcą komendanta. Powiedział mi, że w zasadzie nic nie mogą zrobić, bo łódź jest legalnie zarejestrowana. Ręce mi opadły... - mówi pan Jan.
Również reporter „Expressu” był w ostatnią niedzielę świadkiem niebezpiecznych zachowań na wodzie. Na kanale lateralnym panował duży ruch. Łodzie motorowe różnej wielkości pływały w obu kierunkach. Między nimi pływali ludzie, korzystający z rozmieszczonych po obu stronach kanału dzikich plaż. Nie ma tam jednak zakazu kąpieli. Na Zalewie Koronowskim obowiązuje natomiast zakaz używania silników o mocy powyżej 44 kW (60 KM). Nie można też pływać z maksymalną prędkością w odległości mniejszej niż 100 metrów od brzegu.
- Jak dotąd, mieliśmy tylko jeden przypadek przekroczenia dozwolonej mocy silnika. Właściciel motorówki został ukarany mandatem i musiał dopłynąć do brzegu na wiosłach. Sprawdzamy dokumenty i jeśli figuruje w nich, że silnik ma moc maksymalną 44 kW, to na tym nasze działania się kończą - mówi asp. Jarosław Wojnowski z policji wodnej w Pieczyskach.
Od początku wakacji policjanci wlepili wodniakom na Zalewie Koronowskim 140 mandatów, trzech pływających łodziami było pod wpływem alkoholu.