Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz ze szpitala specjalistycznego w Toruniu opisuje: - Nasz dyrektor ds. lecznictwa pouczał, aby nie używać maseczek ochronnych

pio
Pracownik szpitala twierdzi, że w lecznicy dochodzi do nieprawidłowości. Szefostwo twierdzi zaś, że to nieprawda
Pracownik szpitala twierdzi, że w lecznicy dochodzi do nieprawidłowości. Szefostwo twierdzi zaś, że to nieprawda Grzegorz Olkowski/zdjęcie ilustracyjne
Lekarz, zatrudniony w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, opisuje, co złego dzieje się w tej lecznicy. Dyrekcja szpitala odpiera zarzuty.

Skontaktował się z nami lekarz, pracujący w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Opowiada, prosząc o zachowanie anonimowości.

Wersja pracownika szpitala

- Dyrektor ds. lecznictwa w szpitalu podczas wizytacji pouczał personel, aby nie używał maseczek ochronnych ani przyłbic w szpitalu, zwłaszcza na Izbie Przyjęć. Argumentował, że "maska przed niczym nie chroni", a "przyłbica - po co to panu?", "personel niższy widzi, że chodzicie w maseczkach i przyłbicach i też żąda sprzętu ochronnego", "z ekonomicznego punktu widzenia jest to całkowicie nieuzasadnione".

Dalej: - Na kilku oddziałach leżą pacjenci podejrzani o COVID-19 lub są lekarze i inny personel z bezpośredniego kontaktu z zakażonymi lekarzami z hematologii (dotyczy to kardiologii, urologii, chirurgii). Lekarze z kontaktu pracują bez przeszkód z innymi lekarzami na oddziale, pielęgniarkami, badają pacjentów.

Lekarz kontynuuje: - Dział administracji i zarządzający szpitalem wykonują sobie testy, a lekarzom testów się nie pobiera. Oddział Kardiologii, w którym kilka osób z personelu oraz niektórzy pacjenci oczekują na wyniki wymazów w kierunku koronawirusa, do tej pory wstrzymał wszystkie przyjęcia i wypisy. Dyrektor ds. lecznictwa kazał jednak ponownie przyjmować pacjentów do oddziału pomimo niewyjaśnionej sytuacji epidemiologicznej oddziału.

Pracownik szpitala dodaje: - Tydzień temu szpital otrzymał od Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy wyprodukowane przez nich przyłbice w ramach darowizny. Miały trafić na Izbę Przyjęć i kilka oddziałów. Dyrekcja szpitala w porozumieniu ze szpitalnym działem epidemiologii zabrali darowiznę twierdząc, że personel nie może używać urządzeń bez atestów. To znaczy: według nich lepiej nic nie używać w obecnej sytuacji, niż dobrze wykonane przyłbice bez odpowiedniego papierka. W tym samym czasie szpital nie zapewnił atestowanych środków ochrony osobistej. Na szczęście po kilku dniach poszli po rozum do głowy i udostępnili darowany sprzęt. Jednak kilkoro darczyńców wycofało swoje darowizny wiedząc, jak są przez dyrekcję traktowane.

Wersja dyrekcji szpitala

Dyrekcja szpitala odpiera jednak zarzuty. - Wykonywanie testów na koronawirusa odbywa się na podstawie wytycznych zawartych w obowiązującej procedurze - informuje Justyna Wileńska, dyrektor szpitala. - Stosując się do tych wytycznych do chwili obecnej w SSM im. M. Kopernika wykonano łącznie 195 testów, w tym osobom z personelu 165 i pacjentom 30.

Pani dyrektor dodaje: - Prawdą jest, że zastępca dyrektora szpitala i przewodniczący zespołu ds. zakażeń wewnątrzszpitalnych przekazywał personelowi szpitala wytyczne opracowane przez WHO, dotyczące zasad stosowania środków ochrony indywidualnej w tym maseczek i przyłbic. Przekazywanie takich informacji pracownikom szpitala wynika z jego obowiązków. Nieprawdą jest, że doktor mówił personelowi, że "maska przed niczym nie chroni". Prawdą jest natomiast że, mówił "personel niższy widzi, że chodzicie w maseczkach i przyłbicach", należy dodać, że mówił dalej: "w sytuacjach, gdy nie jest to wymagane''. Podejście pana doktora do koronawirusa jest takie, jak wynika z oficjalnych stanowisk organów powołanych do ich publikowania, takich jak WHO, EDCD itp. Stanowiska te są pochodną obowiązującej w cywilizowanych krajach zasady uprawiania medycyny opartej na dowodach.

Następnie: - Najmniejsze podejrzenie możliwości zakażenia innych chorych, poza hematologicznymi, zostały zweryfikowane negatywnie. Również wśród personelu, który miał jakikolwiek kontakt z personelem lub chorymi oddziału hematologii w wykonanych 149 badaniach nie stwierdzono wyników dodatnich.

Pani dyrektor Justyna Wileńska miała wykonywany test. Zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa miała wykonywany test ze względu na objawy sugerujące infekcję. Zastępca dyrektora ds. lecznictwa miał wykonywany test w dniu 20.03.2020, co było warunkiem dopuszczenia go do pracy po powrocie z Azji Południowo-Wschodniej. Oddział Kardiologii funkcjonuje normalnie. Wykonany u podejrzanego chorego test wypadł ujemnie.

Dalej: - Prawdą jest, że po otrzymaniu przyłbic wykonanych na drukarce 3 D, dział higieny i epidemiologii tutejszego szpitala wstrzymał na 2 dni ich wydanie celem otrzymania karty technicznej produktu. Nieprawdą jest, że jakikolwiek darczyńca wycofał się z chęci darowizny (nie mamy takiej informacji).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekarz ze szpitala specjalistycznego w Toruniu opisuje: - Nasz dyrektor ds. lecznictwa pouczał, aby nie używać maseczek ochronnych - Gazeta Pomorska