- Jestem stosunkowo młodym człowiekiem, płacę niemałe składki na NFZ, ale po dzisiejszym zajściu i potraktowaniu mnie przez tę placówkę, stwierdziłem iż nie zostawię tak tej sytuacji - mówi jeden z mieszkańców Solca Kujawskiego.
"W ciągłym cyklu czekania na pomoc"
Twierdzi, że 25 lutego próbował umówić wizytę, dzwoniąc pod numer linii rejestracyjnej w przychodni Solmed. - Chodziło o wizytę u lekarza pierwszego kontaktu, ale zostało mi to odmówione, "bo nie ma miejsca" i "Dzwoń sobie pan jutro od siódmej" - opowiada pacjent.
Dodaje: - Problem w tym, że linie są tak mocno oblegane, iż w momencie kiedy już się uda dodzwonić do placówki, znów nie ma miejsc. Jesteśmy w ciągłym cyklu czekania na pomoc, a człowiek nadal jest chory.
Skontaktowaliśmy się z dyrekcją przychodni. Kierownictwo potwierdza, że w ostatnich dniach dwóch pacjentów kontaktowało się mailowo z przychodnią, wskazując na problemy z rejestrowaniem się na wizyty u lekarza. Jak dowiadujemy się od Marii Damrat, zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w przychodni Solmed, sytuacje zostały wyjaśnione.
Nowi lekarze w przychodni
- Jest okres grypowy, a obłożenie zawsze w tym czasie jest zwiększone - mówi zastępca dyrektora soleckiej placówki. - Dzisiaj (rozmawiamy 27 lutego, red.) mamy jednak jeszcze miejsca. Jeżeli danego dnia nie można już zarejestrować pacjenta, umawiamy go na następny dzień.
Dyrektor zaznacza, że od początku tego roku przychodnia zatrudnia nowych medyków.
- To trzech lekarzy, którzy biorą na siebie pacjentów grypowych. Staramy się właśnie w takich sytuacjach zapewniać dodatkowe wsparcie tak, by utrzymać ciągłość przyjęć - wyjaśnia Maria Damrat.
Podkreśla jeszcze: - Jeżeli którykolwiek z pacjentów napotka jakiś problem, zachęcam do kontaktowania się z nami. Wychodzę z założenia, że zawsze lepiej jest podchodzić do pacjentów indywidualnie, zresztą prezes przychodni również ma takie podejście.
