Kursant się poskarżył, ale działalność szkoły nie wzbudziła niepokoju UOKiK-u

- Gdy chciałem skorzystać z kursu premium, zaproponowano mi sfinansowanie jego kosztów za pomocą kredytu bankowego, a nie płatnościami w ratach - poinformował nas Czytelnik. - Niczego nie podpisałem, ale ta sprawa wydaje mi się dziwna. Wygląda to na wciskanie ludziom kredytu na siłę.

Na stronie internetowej szkoły próżno szukać informacji o cenie kursu, nie ma też wzmianki o kredycie, który trzeba byłoby zaciągać w przypadku zgłoszenia się na kurs. Zadzwoniliśmy więc na infolinię, prosząc o szczegóły. - Cena kursu zależna jest od liczy modułów nauki i ustalana indywidualnie dla każdego kursanta. Chodzi nam o to, by elastycznie dostosować do potrzeb każdego naszą ofertę - dowiedzieliśmy się przez telefon. Płatności? - Jest kilka sposób, można rozłożyć opłaty na raty. Wszystko jednak ustalimy na spotkaniu, na które zapraszam - zachęca miłym głosem konsultantka.

Kłopoty z kredytem zgłaszała na rozmaitych forach część klientów szkoły językowej, która ma oddziały w dużych miastach całego kraju. Najczęściej do problemów dochodziło wtedy, gdy ktoś chciał z kursu rezygnować w trakcie jego trwania. Mógł to zrobić, ale z kredytu zrezygnować było znacznie trudniej. Sprawie przyglądał się UOKiK, nie znalazł jednak nieprawidłowości.

- Kwestie uzależniania rozpoczęcia kursu od zaciągnięcia kredytu badaliśmy przy okazji postępowania wyjaśniającego (w sprawie, bez zarzutów) na przełomie 2013-2014 roku - postępowanie dotyczyło spółki Learning Systems Poland. Wpłynęła skarga, w której konsument skarżył się na to, że mógł zapłacić za kurs jedynie zaciągając kredyt.

W trakcie postępowania przedsiębiorca wyjaśnił, że akceptuje płatność w kilku formach - wybór należy do klienta. Wobec tego zamknęliśmy postępowanie, nie stawiając zarzutów. Obecnie nie prowadzimy postępowania w sprawie tej szkoły - twierdzi Agnieszka Majchrzak, główny specjalista Biura Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Szkoła Speak Up deklaruje wyjaśnienie nieporozumienia i zaprasza Czytelnika na rozmowę. - Jedną z kilku możliwości finansowania kursu językowego jest kredyt konsumencki, który może zostać przyznany, jeśli klient spełnił warunki stawiane przez bank na podstawie odrębnej umowy o kredyt zawieranej z bankiem. Jednak kredyt nie jest jedyną formą, dzięki której można opłacić ratalnie naukę w naszych szkołach - zapewnia Dorota Nieroda, marketing manager Szkół Językowych Speak Up. - Klient w każdym przypadku ma możliwość wyboru formy płatności niezależnie od rodzaju kursu i obowiązującej promocji.

Szkoła zapewnia też, że nie stwarza problemów tym, którzy chcieliby się z nią rozstać, mimo podpisanej umowy.

- Od umowy o kredyt zawartej z bankiem można odstąpić zgodnie z obowiązującym prawem w terminie 14 dni od daty jej zawarcia. Natomiast w przypadku zawarcia umowy świadczenia kursu języka angielskiego, każdemu uczniowi przysługuje w każdym momencie prawo wypowiedzenia umowy w formie pisemnej, zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego o zleceniu z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia - zapewnia Dorota Nieroda.