https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kulturalni od kołyski

Magdalena Ratajczyk
Teatromani z pieluszką, kilkuletni bywalcy galerii sztuki, noworodki, które rodzice zabierają na koncerty - to już nie jest nic nadzwyczajnego. Imprez kulturalnych skierowanych do najmłodszych jest coraz więcej.

Teatromani z pieluszką, kilkuletni bywalcy galerii sztuki, noworodki, które rodzice zabierają na koncerty - to już nie jest nic nadzwyczajnego. Imprez kulturalnych skierowanych do najmłodszych jest coraz więcej.

<!** Image 3 align=none alt="Image 182592" sub="Koncert muzyki Chopina dla dzieci
w Filharmonii Pomorskiej, która od lat ma ofertę dla najmłodszych. /Fot. Dariusz Bloch">Stare polskie przysłowie mówi, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Miejsca, w których sztukę na co dzień serwuje się dorosłym, wzięły sobie to do serca i zaczęły wychowywać przyszłych odbiorców.<!** reklama>

Do ucha malucha

Od kilku lat w Bydgoszczy organizowane są koncerty dla dzieci i niemowląt. To prawdziwy hit wśród młodych mam, które chcą, by dziecko już od pierwszych dni życia obcowało z muzyką poważną. Takie spotkania odbywają się w Filharmonii Pomorskiej pod hasłem „Od brzuszka do uszka maluszka”. Na koncerty grane przez zespoły kameralne przychodzą także kobiety w końcowych miesiącach ciąży. Zainteresowanie tego typu wydarzeniami kulturalnymi jest wielkie. A już 21 stycznia zacznie się nowy cykl - „Dla małych melomanów”.

Cykl koncertów rodzinnych zapoczątkowała w tym roku Toruńska Orkiestra Symfoniczna. „Czas dla nas” to propozycja dla rodziców, którzy chcą zaszczepić w pociechach miłość do muzyki. Pierwsze spotkanie odbyło się we wrześniu, na najbliższe będzie można wybrać się w tę niedzielę. Do świata muzyki maluchy zabierają przyjazne postaci jednej z najpopularniejszych toruńskich legend - Flisak i Żaba. Wszystko po to, by już małe dzieci mogły przekonać się, jak wyglądają i brzmią instrumenty muzyczne. Koncerty mają pobudzić wrażliwość na barwę brzmienia instrumentów i piękno ludzkiego głosu. Każda impreza to inny scenariusz i co najmniej kilku profesjonalnych artystów. TOS współpracuje także ze szkołami z województwa. Dzieci mogą uczestniczyć w audycjach muzycznych, spotkaniach z muzyką symfoniczną i konkursach.

Pierwszy raz w teatrze

Psychologowie i pedagodzy zgodnie twierdzą, że wizyta w teatrze może być dla dziecka pouczającym przeżyciem. Przygodę z przybytkiem Melpomeny można rozpocząć na przykład w toruńskim Teatrze Lalek „Zaczarowany Świat”. Rodzice nieco starszych dzieci bogatą ofertę znajdą w „Baju Pomorskim”. Coraz więcej przedstawień dla najmłodszych jest prezentowanych w miejscach, w których grę aktorską zazwyczaj podziwiają dorośli, m.in. w bydgoskim Teatrze Polskim i Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. W tym pierwszym w zeszłym tygodniu najmłodsi widzowie mogli śledzić losy Pchły Szachrajki, w drugim jakiś czas temu przygody sprytnego Kota w Butach.

Galeria zamiast placu zabaw

Wydawać by się mogło, że galeria sztuki to ostatnie miejsce, gdzie maluch może dobrze się bawić. Nic bardziej mylnego! W czerwcu tego roku udowodniła to bydgoska Galeria Miejska bwa. Dzieci w ramach programu „Kid Art Island” wzięły udział w zajęciach filmowych, fotograficznych, audiowizualnych, teatralnych oraz performance. Przedsięwzięcie miało pokazać, że sztuka jest dla każdego. W zajęciach uczestniczyły dzieci w wieku przedszkolnym, wczesnoszkolnym i dzieci niepełnosprawne.

Drzwi dla maluchów szeroko otwiera także toruńskie Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”. W ofercie ma warsztaty z zakresu malarstwa, rysunku, grafiki, projektowania, architektury i fotografii. Dwa razy w miesiącu rodziny mogą się tam wybrać na „Edukacyjne soboty”, a raz na miesiąc na zajęcia warsztatowe dla dzieci. Maluchy mogły przekonać się, że sztuka nie gryzie, udając się na mikołajki, zorganizowane przez centrum. W programie znalazły się m.in. sztuka składania papieru, teatr, pokazy filmów i bajek, wielka gra i warsztaty plastyczne.

Na początku swojej działalności CSW prowadziło Interaktywny Plac Zabaw - w odróżnieniu od opatrzonych zakazami dotykania, biegania i hałasowania muzeów i galerii, tu można było poznawać sztukę po swojemu.

Zarówno w Toruniu jak i w Bydgoszczy z dzieckiem można wybrać się do muzeum. Jeśli wizyta nie jest zbyt długa, a można tam zająć się czymś naprawdę dla malucha interesującym, na przykład lepieniem pierników, pociecha nie jest rozczarowana.

Mały klient

Wizyty w teatrze, filharmonii czy muzeum są zazwyczaj płatne. Za bilet zapłacimy średnio od kilku do kilkudziesięciu złotych. Rodzice, którzy zabierają dziecko na wydarzenie kulturalne, stają się nowym odbiorcą, a zarazem klientem. Czy zatem nie chodzi w tym wszystkim głównie o pieniądze z rodzicielskich kieszeni? Organizatorzy imprez twierdzą zgodnie, że to właśnie potencjalni odbiorcy skłonili ich do wprowadzenia atrakcji dla dzieci. Inspiracją do pokazywania dzieciom sztuki stały się także kraje, w których taki sposób edukacji rozpoczął się już dawno i spotkał z zainteresowaniem rodziców i ich pociech.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Kara więzienia dla nauczycieli. Projekt MEN otwiera furtkę do karania pedagogów

Kara więzienia dla nauczycieli. Projekt MEN otwiera furtkę do karania pedagogów

Pierwsze zdjęcia z planu serialu Harry Potter. Zobacz kultową lokację

Pierwsze zdjęcia z planu serialu Harry Potter. Zobacz kultową lokację

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski