Kto płaci za złamaną nogę

Prace drogowe, związane z przebudową ulic bydgoskiej starówki, znacznie utrudniają mieszkańcom życie. Do naszej redakcji każdego dnia zgłaszają się osoby, które narzekają na to, że nie mogą dotrzeć do swoich domów.
[break]
- Kilka dni temu - twierdzi Stanisław Nowak - widziałem starszą kobietę, poruszającą się o kulach, która próbowała przejść przez hałdy piachu. Musiała iść w pobliżu olbrzymiej pracującej koparki. Na szczęście nie doszło do wypadku.

Inni mieszkańcy kamienic, położonych w pobliżu Starego Rynku, poprosili nas o to, abyśmy dowiedzieli się, kto będzie odpowiedzialny za ewentualne wypadki i kto poniesie koszty wypłaty odszkodowań.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy jest ubezpieczony w TUiR Warta. Mimo to...

- Zgodnie z zawartymi umowami i w związku z przekazaniem placu budowy, odpowiedzialność za szkody winien ponosić ten, kto ten teren przejął, czyli (tak jest najczęściej - przyp. aut) wykonawca - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - On także ma obowiązek właściwie zabezpieczyć plac budowy.

Z powyższego wynika, że ewentualne koszty, wynikające z konieczności wypłaty odszkodowania, ponosi albo sam wykonawca robót, albo jego ubezpieczyciel.

Na ulicach gminnych, na których nie są prowadzone prace budowlane i, które są administrowane m.in. przez ZDMiKP, obowiązują nieco inne zasady. Osoby, które uległy wypadkowi w takim miejscu lub których sprzęt został zniszczony z powodu złego stanu nawierzchni ulicy, mają prawo domagać się zadośćuczynienia od bydgoskich drogowców. Takich wniosków do końca czerwca było 101.

Inne zasady odpowiedzialności obowiązują na ulicach, na których znajdują się prywatne kamienice. W takich przypadkach za utrzymanie czystości (np. usuwanie błota, pisaku, śniegu i lodu) odpowiadają właściciele nieruchomości, położonych wzdłuż chodnika. Ale...

- Jeżeli pobiera się opłaty z tytułu postoju i parkowania pojazdów na takim chodniku, to uprzątnięcie ze wszystkich zanieczyszczeń chodnika należy do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski. - Odpowiadamy za zdarzenia, które niosą znamiona winy, czyli wiążą się z naruszeniem obowiązków, wynikających z przepisów prawa.

Przypomnijmy, że remonty uliczek rozpoczęły się w czerwcu i potrwają do listopada.