Wiec wyborczy Krzysztofa Bosaka, w którym uczestniczyli głównie ludzie młodzi, reprezentujący Młodzież Wszechpolską, odbył się w amfiteatrze przy ul. Mostowej. Najpierw jednak, podczas konferencji prasowej, kandydat Konfederacji mówił o tym, że Polacy mieszkający za granicą boją się. Twierdzą, że wypełniony pakiety mogą nie dotrzeć do Polski na czas.
- Mamy do czynienia z chaosem – mówił Krzysztof Bosak. - rozmawiałem z Polakami mieszkającymi na Wyspach Brytyjskich, twierdzili, że nie wiedzą czy będą mogli skorzystać ze swojego prawa wyborczego. Domagam się od rządu pilnego uporządkowania tego bałaganu.
Zobacz zdjęcia:
Kandydat mówił również o ochronie praw ojców do kontaktów ze swoimi dziećmi oraz o, jego zdaniem koniecznej, nowelizacji budżetu państwa. Krzysztof Bosak przewiduje bardzo wysoki wzrost zadłużenia.
- Nie wiadomo co będzie z programami socjalnymi PiS-u. One są skrojone na lata dobrej koniunktury – tłumaczył Krzysztof Bosak. - A dobra koniunktura właśnie się skończyła.
Krzysztof Bosak podkreślił, że od kilku dni udziela bardzo wielu wywiadów. Dziennikarze pytają go najczęściej o to kogo poprze w drugiej turze wyborów, jeśli do niej nie wejdzie.
- Nie możemy ulegać takiemu szantażowi – mówił. - Wybieramy większe dobro. Nie ma lepszych wyborów w Polsce niż pierwsza tura wyborów prezydenckich, w której można głosować ideowo. Ja jestem kandydatem ideowym.
Kandydata Konfederacji popierają m.in. Paweł Skutecki, były poseł z ramienia KW Kukiz-15, przedstawiciel Konfederacji Wolność i Niepodległość oraz Marcin Sypniewski, bydgoski lider tego ugrupowania.
- Tak dużo jest w mieście zwolenników neonazizmu? Brawo Polsko! - powiedziała bydgoszczanka widząc tłum w amfiteatrze.
