Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Astorii gotowi. Więcej od Enea i miasta [zdjęcia]

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
W konferencji w Park Hotelu udział wzięli (od lewej): poseł Piotr Król, Magdalena Hilszer z PR Enea, wiceprezes Enea Pomiary Mirosław Jamroży, prezes klubu Bartłomiej Dzedzej, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, trener Enea Astorii Artur Gronek i kapitan zespołu Michał Chyliński.
W konferencji w Park Hotelu udział wzięli (od lewej): poseł Piotr Król, Magdalena Hilszer z PR Enea, wiceprezes Enea Pomiary Mirosław Jamroży, prezes klubu Bartłomiej Dzedzej, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, trener Enea Astorii Artur Gronek i kapitan zespołu Michał Chyliński. Marek Fabiszewski
W czwartkowe popołudnie w Park Hotelu oficjalnie ogłoszono, że sponsorem tytularnym zespołu nadal będzie koncern Enea. To będzie czwarty sezon z rzędu, współpracy tej firmy z koszykarskim klubem.

Zespół, który awansował do ekstraklasy, nadal b będzie grać pod nazwą Enea Astoria Bydgoszcz.

- Wracam myślami do momentu mojego pierwszego spotkania z Astorią w Łuczniczce szesnaście lat temu. Pamiętam go doskonale, bo to był mecz ze Stalą Ostrów (z tym rywalem zainauguruje sezon w ekstraklasie Enea Astoria - przyp. Fa). Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że będę tutaj dziś siedział w takim gronie, to bym mu nie uwierzył - mówił podczas czwartkowego spotkania w Hotel Parku prezes klubu Bartłomiej Dzedzej.

I przypomniał, że gdy osiem lat temu obejmował stanowisko prezesa, Astoria była w II lidze.

Grając w I lidze zespół Enea Astorii dostawał od miasta 400 tys. zł rocznie.

Po awansie do ekstraklasy otrzyma wsparcie finansowe wysokości 3 milionów złotych na dwa sezony. A to oznacza, że wsparcie wzrośnie ponad 3x więcej.

- Gratuluję zespołowi powrotu do ekstraklasy, to dzięki waszej waleczności i zaangażowaniu bydgoska koszykówka pnie się w górę - mówił prezydent Rafał Bruski. - Sport, wyniki zależą od budżetu klubu. Potrzebnych jest kilka nóg. Wszystkie środki z ratusza idące na sport, to są pieniądze mieszkańców. Druga noga, to prywatni sponsorzy. A trzecia, to wsparcie spółek państwa. Niektórzy mają szczęście, inni mniej. Astoria ma szczęście. Ale same pieniądze nie dają jeszcze wyniku sportowego. Sukces organizacyjny już jest, teraz trener i zawodnicy muszą to przełożyć na boisko i na wyniki. Zachęcam do wspólnego kibicowania podczas meczów w Bydgoszczy. Kibice to dodatkowy zawodnik - dodał prezydent.

W przeddzień derbowego meczu z Polskim Cukrem Toruń, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski będzie pracować w koszulce z napisem „Wracamy do elity” - takiej samej, w jakiej każdy koszykarz Enea Astorii pokazał się kibicom w Artego Arenie po wywalczeniu awansu do ekstraklasy. To jedna z wielu akcji klubu pt. "Rzucamy wyzwanie".

Prezes Bartłomiej Dzedzej podkreśla dużą pomoc miasta.

- Od ośmiu lat, od momentu jak Jacek Borkowski zaczynał odbudowywać męski basket w Bydgoszczy, mamy wsparcie miasta. Ani Jacek, ani ja nie mieliśmy doświadczenia, ale zawsze mogliśmy liczyć na ludzi z ratusza. Teraz podpisaliśmy z miastem dwuletnią umowę. To dla nas gwarancja stabilizacji. W ogóle muszę podkreślić, że po awansie wsparcie naszej drużyny nie tylko ze strony miasta i sponsora tytularnego, ale także innych sponsorów wzrosło kilka razy.

Mirosław Jamroży, wiceprezes Enea Pomiary, podkreśla: - Po kilku latach jesteśmy w najwyższej lidze. Jestem dumny, że mamy takich ludzi, pasjonatów. Większość kibiców, to nasi klienci. Teraz tylko jak najwyższe miejsce w koszykarskiej ekstraklasie.

- Ten projekt mammy mocno w sercu. Na ten spektakularny awans zapracowało wielu ludzi. Jesteśmy dla Bydgoszczy, dla kibiców. Życzmy sobie, żebyście zrobili duże zamieszanie w ekstraklasie - dodała Magdalena Hilszer, kierownik Biura Komunikacji w firmie Enea.

Wśród wiernych kibiców zespołu jest poseł na Sejm Piotr Król.

- Pamiętam pierwszą konferencję prasową, na której ogłaszaliśmy, że Enea będzie tytularnym sponsorem Astorii. Powiedziałem wtedy, że mam głęboką nadzieję, iż Enea Astoria stanie się nowym okrętem flagowym bydgoskiego sportu. Na części twarzy widziałem brak przekonania. Przed poprzednim sezonem był miniturniej i miałem okazję wręczać zawodnikom nagrody. Zespołowi on nie wyszedł, zajęli ostatnie miejsce. Powiedziałem wtedy kapitanowi Michałowi Aleksandrowiczowi: powiedz ode mnie chłopakom: ostatni w turnieju i pierwsi w sezonie. Teraz chciałbym, aby zespół był największą niespodzianką tego sezonu w ekstraklasie.

- Jeśli będziemy rozpamiętywać ciągle tylko awans, to daleko nie zajdziemy - mówił prezes Dzedzej. - Dlatego jest nowy trener i nowy kapitan, który ma być dowódcą na parkiecie.

- Bardzo cieszę, że zawodnicy, którzy tutaj są, to są ludzie, z którymi bardzo dobrze się pracuje - mówił trener zespołu Artur Gronek. - Najważniejsze jest to, abyśmy ciężko pracowali, tworzyli kolektyw. Spędzamy ze sobą dużo czasu, myślę, że nawet więcej, niż z rodzinami. Chciałbym, abyśmy byli najbardziej profesjonalną, zdyscyplinowaną, walczącą i najciężej pracującą drużyną w PLK, to jest nasz główny cel. To jaki będzie rezultat danych spotkań i miejsce w tabeli, to życie pokaże - powiedział.

Michał Chyliński, wychowanek klubu,
wrócił do Bydgoszczy po wielu latach. Został nowym kapitanem.

- W imieniu chłopaków dziękuję wszystkim, miastu, sponsorom i prezesowi za warunki do pracy. Jest grupa ludzi, która dobrze się czuje ze sobą, a to, z mojego doświadczenia, pięćdziesiąt procent sukcesu. To musi zafunkcjonować. Zapewniam, że zostawimy dużo serca na parkiecie i w każdym meczu będziemy chcieli jak najwięcej namieszać.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera