Przywołówki to stary kujawski zwyczaj. Po raz pierwszy szymborscy kawalerowie zorganizowali je w 1832 roku. Polegają one na tym, że w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych z drewnianej ambony ustawionej nad stawem w Szymborzu (obecnie dzielnicy Inowrocławia), kawalerowie przywołują, w formie śmiesznych rymowanek (a czasem idących w pięty krytyk) miejscowe panny. Przy okazji oznajmiają dziewczynom, jak obfity dyngus czekać je będzie w lany poniedziałek. Ilość wylanej wody uzależniana jest od wykupu panny, jaki powinien wnieść jej chłopak.
Przez cały czas Wielkiego Postu członkowie stowarzyszenia spotykają się wieczorami w sztubie (siedzibie klub) i tam oczekują na chłopaków z wykupem.
Niestety, tradycja musi ulec niebezpiecznej chorobie panoszącej się obecnie po Europie i całym świecie. W związku z koronawirusem Stowarzyszenie Klubu Kawalerskiego w Szymborzu odwołuje tegoroczne wieczorne spotkania w sztubie oraz przywołówki w pierwszy dzień nadchodzących świat.
W Szymborzu kawalerowie przywołali 42 panny [zdjęcia]
