- Najgorzej było w środę, bo słoneczna pogoda zachęcała do wyjścia z domu - mówi Sandra Tyczyno, rzeczniczka LPKiW w Myślęcinku. - W miasteczku ruchu drogowego, na placach zabaw i promenadzie pojawiło się bardzo dużo osób, w tym babć i dziadków z wnukami. Niestety, ludzie nie podeszli do sprawy poważnie. W czwartek zawiesiliśmy na bramie informację, aby nie korzystać z placów zabaw i miasteczka ze względu na zagrożenie koronawirusem. Jednak ludzie nie reagują na te apele. Nasze zoo dla odwiedzających jest zamknięte już od tygodnia. Nie działa też Ośrodek Rekreacji Konnej, jednak ogrodu botanicznego nie możemy zamknąć, bo to trasa łącząca ul. Konną z jednej strony z ul. Gdańską, a z drugiej z ul. Hippiczną.
Bydgoski ratusz także przypomina, że nie jest to dobry czas na spotkania wycieczki, czy wyprawy do parków i na place zabaw. - W trosce o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, apelujemy o niekorzystanie z placów zabaw i ograniczenie wypraw do parków miejskich - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - Na ogrodzeniach placów zabaw są już wywieszone kartki z prośbą, by nie pomagać wirusowi się rozprzestrzeniać i ograniczyć wyprawy z dziećmi na place zabaw.
Koronawirus: aktualizowany raport z województwa kujawsko-pomorskiego
Zwiększony ruch panuje też w lasach. - Obserwujemy to od chwili, gdy zamknięte zostały żłobki, przedszkola i szkoły - mówi nadleśniczy Andrzej Białkowski z Nadleśnictwa Bydgoszcz. - Wstęp do lasu nie jest zabroniony, ale absolutnie odradzamy wyprawy grupowe. Z uwagi na przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2 odwołaliśmy wszystkie zajęcia edukacyjne na terenie Nadleśnictwa Bydgoszcz. Kontakt z nami jest możliwy telefonicznie lub mailowo. Część pracowników biura nadleśnictwa pracuje też zdalnie.
Epidemiolodzy i lekarze kategorycznie odradzają przebywanie w skupiskach ludzkich. - Wirus przenosi się drogą kropelkową i przez bliski kontakt, więc izolacja jest jak najbardziej wskazana - mówi dr nauk med. Danuta Kurylak. - Nie musimy jednak rezygnować całkowicie ze spacerów czy aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Spacer jest możliwy, ale tylko w odosobnieniu. Jeśli ktoś ma przydomowy ogródek, to właśnie tam może sobie pobiegać, ćwiczyć można też w domu. Dotarły do mnie sygnały, że niektórzy rodzice wychodzą z dziećmi do piaskownicy. To bardzo nieodpowiedzialne zachowanie.
