- Była środa wcześnie rano, pewnie przed szóstą, jechałem do pracy - mówi pan Piotr, nasz Czytelnik. - Wysiadłem przy dworcu PKS, by przesiąść się na tramwaj. Na przystanku było sporo ludzi, którzy patrzyli, jak dwóch mężczyzn szarpie się z kobietą. W pierwszej chwili myślałem, że jestem świadkiem napadu. Oni wykręcali jej ręce, zmusili ją w pewnym momencie, żeby klęknęła i ciągnęli jak psa. Potem trzymali ją, nie dając się ruszyć. Okazało się, że to dwóch kontrolerów. Byłem zszokowany, że tak traktuje się pasażerów, tym bardziej kobietę.
[break]
Zdenerwowanie pasażerki, jak mówi świadek, wiązało się prawdopodobnie z tym, że właśnie podjęła pracę w pobliskim Focus Mallu, a spóźnienie - wynikłe z kontroli biletów - mogło spowodować utratę zatrudnienia.
Kobieta stała, a nie leżała
- Faktycznie, w środę rano interweniowaliśmy na ul. Jagiellońskiej. Zostaliśmy wezwani, bo kontrolerzy nie mogli potwierdzić danych osobowych pasażerki, która podróżowała bez biletu - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Policjant, który brał udział w interwencji, opowiadał, że kobieta nie leżała na chodniku, tylko stała. Potwierdza jednak, że była zbulwersowana całą sytuacją. Na miejscu zebrał się też tłumek ludzi, którzy dość krytycznie wyrażali się o kontrolerach.
Policja nie prowadzi statystyk interwencji dotyczących gapowiczów. Ma jednak swoje obserwacje, którymi chętnie się dzieli.
- Z naszego doświadczenia wynika, że większość interwencji w sprawie osób jeżdżących bez biletu nie odbywa się z ich inicjatywy, tylko wzywają nas kontrolerzy. Bywa, że osoby złapane bez biletu zachowują się bardzo agresywnie i to najczęściej kontrolerzy są ofiarami agresji pasażerów, a nie odwrotnie - twierdzi Przemysaw Słomski.
Można się poskarżyć
- Każda osoba, która ma uwagi dotyczące jakości przeprowadzonej kontroli, może zgłosić się do nas ze skargą. Do każdej sprawy podchodzimy indywidualnie - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.
Od przedstawicieli Renomy nie udało nam się uzyskać komentarza. Jedyny kontakt z mediami, który uznaje firma, to droga mailowa.