Temat problemu ze ściągalnością kar za poruszanie się komunikacją miejską bez ważnego biletu poruszono na ostatniej sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Jak zwrócił uwagę Szymon Róg, w autobusach i tramwajach bardzo rzadko można spotkać kontrolerów. To przekłada się bezpośrednio na spadek wpływów z tytułu kar za jazdę bez biletu. Jak odpowiedział Mirosław Kozłowicz, niedługo kontrolerzy mogą być bardziej widoczni i to dosłownie.
– Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej planuje pewne zmiany w przyszłym roku. Przede wszystkim kontrolerzy będą widoczni – będą ubrani tak jak w innych miastach europejskich. Będzie można ich zobaczyć, aby to nie było tylko łapanie gapowiczów, ale również prewencja – stwierdził zastępcza prezydenta Bydgoszczy. O konkrety zapytaliśmy drogowców.
– Na razie jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach dotyczących zmiany strojów czy oznaczeń kontrolerów. To świeży pomysł, nad którym dopiero pracujemy. Przeprowadzimy szczegółowe rozpoznanie, jak do tego podeszły inne miasta. Chcemy wprowadzić kompletne i sprawdzone, pod względem funkcjonalnym, rozwiązanie. Jak wiemy, umundurowani kontrolerzy funkcjonują od wielu lat np. w PKP i nikt nie ma z tym problemu – przekazuje nam Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa ZDMiKP.
– Pasażerowie poddawani kontroli wielokrotnie zgłaszali problem z rozpoznaniem kontrolerów i z ich wiarygodnością, pomimo okazywanych identyfikatorów. W ostatnim czasie jeden z pasażerów zgłosił nawet użycie siły przez naszych pracowników podczas kontroli, ponieważ nie uwierzył, że ma do czynienia z kontrolerami. Nie chcemy, aby do takich sytuacji dochodziło. Chcemy być widoczni prewencyjnie – stwierdza.
Rzeczniczka przekazuje również, że jeżeli przepisy na to pozwolą, z czasem drogowcy będą dążyć do wyposażenia kontrolerów w kamery nasobne, aby można było rejestrować interwencje. Aktualnie w Bydgoszczy zatrudnionych jest 14 kontrolerów biletowych w komunikacji miejskiej. Za kontrolę w SPP odpowiada 11 osób. – Liczba kontrolerów jest uzależniona od posiadanych środków finansowych na ten cel – informuje rzeczniczka.
– Czy dobrze swego czasu zrozumiałem, że kontrolerzy z komunikacji publicznej będą jednocześnie kontrolerami w SPP, która lada chwila będzie rozszerzona fizycznie, system zostanie uaktywniony? – dopytywał na sesji Szymon Róg, radny Bydgoskiej Prawicy. Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz odpowiedział, że w tej kwestii są pewne problemy wynikające z Kodeksu pracy i innych przepisów.
