Kontrolą biletów MZK bydgoszczan do końca czerwca zajmie się firma Aspekt, później powrócą pracownicy Renomy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 213364" sub="Fot. Tymon Markowski">
Zakończył się przetarg na kontrolę biletów w pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, organizowanego przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
<!** reklama>
Wraz z końcem maja otwarto koperty z ofertami, do konkursu zgłosiły się trzy firmy. Przetarg wygrała Renoma.
Cena zrobiła swoje
W konkursie, oprócz Renomy, walczyły firma Aspekt S.C., która do końca czerwca będzie sprawdzać u nas bilety, oraz Agencja Ochrony Osób i Mienia Reflex sp. z o.o. Jej oferta nie podlegała jednak ocenie.
Zakłady Wielobranżowe Renoma z Sopotu złożyły najkorzystniejszą ofertę i uzyskały 100 punktów, czyli maksymalną liczbę. Firma Aspekt uzyskała 95,2 punktu. - Jedynym kryterium oceny zgłoszonych ofert była najniższa cena, a tę zaoferowała Renoma - mówi Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Nie tylko kontrola
Pracownicy ZW Renoma będą nie tylko sprawdzać bilety, ale zajmą się również windykacją i egzekucją należności z tytułu jazdy bez ważnego biletu. Firma działa na rynku już od 1990 roku. Początkowo zajmowała się, m.in., ochroną mienia i konwojowaniem pieniędzy. W 1993 r. firma wprowadziła nowy profil działalności - kontrolę biletów w pociągach PKP, a w 1998 r. rozszerzono działalność na miejskie środki komunikacji wraz z windykacją należności.
- Zatrudniamy ponad 400 wyszkolonych i doświadczonych w tym zakresie kontrolerów, pracujących na terenie całego kraju - zapewniają przedstawiciele Renomy.
Pracownicy Renomy już wcześniej kontrolowali bilety w Bydgoszczy. Do naszych tramwajów i autobusów wrócą 1 lipca tego roku, a ich umowa skończy się w maju 2017 roku.
Warto przypomnieć, jakie prawa mają kontrolerzy biletów. Mogą kontrolować bilety i dokumenty uprawniające do ulg, mają prawo do żądania okazania dokumentu tożsamości. Mogą również pobierać za pokwitowaniem opłatę dodatkową, wystawić wezwanie do zapłaty. W przypadku, gdy pasażer nie zapłaci należności i nie okaże dokumentu tożsamości, kontrolerzy mogą także ująć go i przekazać w ręce funkcjonariuszy policji.