Jest to ostatni z 7 domów wybudowanych w powiecie inowrocławskim i 5. będący całkiem nowym budynkiem.
Jestem szczęśliwa, że możemy kolejnej ekipie dzieci zapewnić warunki, które przynajmniej w jakiś sposób kompensują im niedobory związane z brakiem rodzinnego domu
- Jestem szczęśliwa, że możemy kolejnej ekipie dzieci zapewnić warunki, które przynajmniej w jakiś sposób kompensują im niedobory związane z brakiem rodzinnego domu. Bo ten dom prawie takie warunki spełnia. Poza miłością rodziców dajemy tu wszystko, także miłość opiekunów - podkreślała w trakcie uroczystości starostwa Wiesława Pawłowska.
- Dzieci w takich warunkach, pod taką opieką, czują się prawie jak u siebie w domu. Gotują, piorą, sprzątają, kapcie zostawiają w przedpokoju. Miałam tego okazję doświadczyć odwiedzając pozostałe domy - mówiła Wiesława Pawłowska
Podkreślała, że powiat inowrocławski jako jedyny w województwie kujawsko-pomorskim spełnia standardy związane z wymogami nowoczesnych i funkcjonalnych placówek opiekuńczo-wychowawczych.
Inwestycja kosztowała około 1,4 mln zł. 731 tys. zł finansował Powiat Inowrocławski. Pozostałe środki to unijne dofinansowanie. Gmina Kruszwica przekazała powiatowi nieodpłatnie grunt, na którym można było wybudować ten dom.
Chciałbym życzyć, aby te mury stały się ciepłym i przyjaznym domem dla młodych ludzi, którzy potrzebują miłości i wsparcia dorosłego człowieka
- Chciałbym życzyć, aby te mury stały się ciepłym i przyjaznym domem dla młodych ludzi, którzy potrzebują miłości i wsparcia dorosłego człowieka - mówił burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak. - Na samym starcie życia tych dzieci dorośli zrobili im coś, co stało się dla nich wielkim nieszczęściem. Postaraliśmy się wspólnie doprowadzić do tego, by chociaż coś naprawić - podkreślał.
Romuald Jaskólski, dyrektor Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Inowrocławiu, przekonywał, że był najszczęśliwszym człowiekiem spośród uczestników uroczystości w Kruszwicy.
- Zapewniam jednak państwa, że przebiją nas w tym szczęściu dzieci, które tu za kilka dni się pojawią - mówił Romuald Jaskólski. - To bardzo trudno w warunkach, które nie odpowiadają temu, przygotowywać młodzież do samodzielności. Bo to jest cel naszej pracy. To my odpowiadamy za to, czy oni w przyszłości będą klientami pomocy społecznej, czy też będą pełnowartościowymi członkami społeczności i dobrymi obywatelami - mówił.
"Polowanie" na lisa w markecie budowlanym w Inowrocławiu [zdjęcia]
Premiera nowego spektaklu Inowrocławskiego Teatru Otwartego ...
