- Dlaczego Neron spalił Rzym? Bo wtedy Bydgoszczy jeszcze nie było - prowokacyjnie rozpoczął audycję Piotr Kędzierski, połowa duetu prowadzącego codziennie „Ranne kakao” w Rock Radio. O Bydgoszczy mówiono ciągle i... bardzo dobrze, a sama audycja nadawana była z „RestoBaru Karramba”, który powstał na miejscu dawnego „Węgliszka”.
- Mam wiele świetnych wspomnień związanych z Bydgoszczą. Widzę też, jak wiele się tu zmieniło. Na początku lat 90. było tu kilka miejsc, do których zjeżdżali ludzie z Trójmiasta. Najpierw odwiedzało się „Trytony”, potem pojawialiśmy się w „Mózgu” i „Kuźni”. To były takie miejsca, że przyjeżdżało się na weekend, a zostawało tydzień. I nie chodzi tylko o alkoholizację i seks, ale głębsze przeżycia - w swoim stylu na antenie Rock Radia opowiadał Tymon Tymański, drugi z prowadzących audycję.
Tymon Tymański to muzyk, poeta, a także reżyser „Polskiego gówna”, w którym zagrał rolę... Jerzego Bydgoszczy.
- Zmiany są potężne. Kiedyś w Bydgoszczy można było spotkać łysych kolesi, którzy podchodzili i mówili: Ej ty, coś za jeden, pewnie do „Mózgu” chodzisz. Sportowcy tacy z nich byli - żartował Tymon Tymański, wskazując na tzw. dresiarzy. - Dziś to miasto młodych, uśmiechniętych ludzi, fajnych dziewczyn.
Audycja nie bez powodu była nadawana z Bydgoszczy, to swoisty product placement w Rock Radio. Tymon i „Kędzior” przyjechali do Bydgoszczy na zaproszenie Przemysława Buczkowskiego, właściciela „Karramby” i fana porannej audycji.
Powstaniu lokalu towarzyszyło wiele emocji. Dla tych, którzy przyzwyczajeni byli do „Węgliszka”, zmiana była trudna do zaakceptowania, zwłaszcza, że początkowo lokal nazywać się miał „El Buczi”. Wydaje się jednak, że po otwarciu kontrowersji będzie mniej, bo lokal robi wrażenie.
Uwagę zwraca przede wszystkim ogromny, długi stół. - Chodzi nam o integrację gości i o to, by ludzie przy stole ze sobą rozmawiali - mówi Agata Serwińska, dyrektor marketingu Bohema Hotel & Spa, z którym „Karramba” jest związana rodzinnie.
Odnowiono całkowicie piwnicę „Węgliszka”, która prezentuje się okazale. Pozostała również lubiana przez gości „Węgliszka” antresola.
Po barze poznać, że nie będzie to kolejna knajpa z piwem. Piwa oczywiście są, ale nie „koncerniaki”, a te z browarów regionalnych i rzemieślniczych. Na pierwszy ogień pójdzie Browar Wąsosz ze swoim flagowym pale lagerem steve, będzie też lokalny krajan z Nakła. Z kija będzie lane prosecco, włoskie musujące wino. Zainstalowano już też specjalną „szafę”, w której dojrzewać będą mięsiwa. W Polsce jest tylko kilka takich urządzeń.
- Chcemy, by ceny w lokalu były przystępne - zapowiada Agata Serwińska.
Co ważne, kuchnia będzie czynna do godziny 1 w nocy. To odpowiedź na uwagi tych, którzy chcieliby zjeść coś wieczorem w Bydgoszczy, ale - oprócz fast foodów - nie mają wyboru.
Artystyczny charakter lokalu pozostanie, choć w nieco innym wymiarze. W tle pobrzmiewać będzie muzyka rockowa, a w piątki wysłuchać będzie można koncertów akustycznych.
Audycja, która dyskretnie promowała lokal, wprost reklamowała Bydgoszcz. Miasto i jego klimat chwalił nie tylko właściciel „Karramby”, Przemysław Buczkowski. Zaproszono również do niej, m.in., Darię Kieraszewską, przewodniczkę po mieście, która opowiedziała wiele ciekawych historii związanych z Bydgoszczą.
